Radek Pyffel, jeden z polskich sinologów, ostrzega na “X”, że jesteśmy świadkami niebezpiecznej sytuacji.
Niebezpieczna sytuacja…
Dociskana przez Trumpa Europa zaprasza Xi Jinpinga na szczyt Unia Europejska – Chiny, ale ten (według Financial Times) odmawia. Chiny w 50 rocznicę ustanowienia stosunków reprezentować ma premier Li Qiang.
Pekin odrzuca wyciągniętą do zgody rękę i nie chce próbować wykorzystać brutalności Trumpa by przeciągnąć Europę na swoją stronę? Chce (tak jak USA i Rosja) spisać Europę na straty i wyrzucić ją poza koncert mocarstw? To może być oczywiście tylko symboliczny i mało znaczący gest, element dyplomatycznej gry.
Ale może być to też wstęp do sytuacji w której powinniśmy już zaczynać zapinać pasy… Czarna polewka Chin dla Europy w obliczu ataku Trumpa i odarcie ze złudzeń, że agresywną politykę nowych amerykańskich elit wobec Unii można “balansować” poprzez (często w UE krytykowane i potępiane) Chiny. Brak chęci i odmowa Pekinu może być dla UE i naszego kontynentu coraz bardziej pogłębiającym się szokiem…
Czy Unia w tym rozdaniu zamiast wziąć udział w uroczystej kolacji sama będzie zjedzona jako jedno z dań w uczcie mocarstw (a Polska wraz z nią)?
Warto obserwować.
Na horyzoncie pojawia się bardzo niebezpieczny scenariusz…
Więcej w FT.