W piątek w centralnej Mjanmie doszło do silnego trzęsienia ziemi, w wyniku którego w Mandalaj, drugim co do wielkości mieście kraju, zawaliło się kilka budynków, poinformowali świadkowie. Budynki zatrzęsły się również w Bangkoku, stolicy Tajlandii około 1000 km (620 mil) na południe, a setki ludzi w panice wybiegły na zewnątrz. Handel na giełdzie został wstrzymany. United States Geological Survey (USGS) poinformowało, że trzęsienie miało magnitudę 7,7 i głębokość 10 km. Następnie nastąpił potężny wstrząs wtórny. Epicentrum znajdowało się około 17,2 km od miasta Mandalaj, w którym mieszka około 1,5 miliona ludzi. Władze Myanmaru nie podały na razie żadnych informacji na temat zniszczeń.
Posty w mediach społecznościowych z Mandalay, starożytnej stolicy królewskiej Myanmaru, która jest centrum jego buddyjskiego serca, pokazywały zawalone budynki i gruzy rozrzucone po ulicach miasta.

Jeden ze świadków  Htet Naing Oo, powiedział agencji Reuters, że herbaciarnia zawaliła się, a w środku uwięziono kilka osób. „Nie mogliśmy wejść” – powiedziała. „Sytuacja jest bardzo zła”.

Chińska agencja prasowa Xinhua podała, że ​​silne wstrząsy były odczuwalne w południowo-zachodniej prowincji Junnan, graniczącej z Mjanmą, nie ma jednak doniesień o ofiarach śmiertelnych.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Świadkowie w Bangkoku mówią, że ludzie w panice wybiegli na ulice, wielu z nich to goście hotelowi ubrani w szlafroki i stroje kąpielowe.

Jak twierdzą świadkowie, jeden z wieżowców biurowych w centrum Bangkoku kołysał się na boki przez co najmniej dwie minuty, a drzwi i okna głośno skrzypiały. Setki pracowników wyszło po schodach ewakuacyjnych, podczas gdy niektórzy zszokowani i spanikowani pracownicy zamarli. Słychać było głośne krzyki, gdy budynek nadal się kołysał.