Prezydent USA Donald Trump „zezwolił” na 90-dniowe wstrzymanie niektórych taryf, obiecując jednocześnie natychmiastowe podniesienie opłat celnych wobec Chin do 125 procent – poinformował w środę.
Nie jest jeszcze jasne, w jaki sposób te opłaty będą pobierane.
„Zatwierdziłem 90-dniową PAUZĘ oraz znacząco obniżoną wzajemną stawkę celną na ten okres, wynoszącą 10%, również obowiązującą natychmiast” – napisał prezydent.
Wybuchowy wpis Trumpa wywołał wzrost na rynkach, które ostatnio są podatne na duże wahania, nie tylko z dnia na dzień, ale również z godziny na godzinę.
Giełdy w USA zanotowały wzrosty po tym, jak prezydent USA Donald Trump ogłosił „wstrzymanie” niektórych „wzajemnych” taryf.
W poście na portalu Truth Social Trump ogłosił, że ponownie podniesie cła na Chiny, „biorąc pod uwagę brak szacunku, jaki Chiny okazują światowym rynkom.
„Cła nałożone na Chiny wynoszą obecnie 125 procent i wchodzą w życie «natychmiast»” – powiedział.
„W pewnym momencie, miejmy nadzieję, w niedalekiej przyszłości, Chiny zdadzą sobie sprawę, że czasy, w których oszukiwały USA i inne kraje, nie są już dłużej zrównoważone ani akceptowalne”.
Unifor, kanadyjski związek zawodowy reprezentujący blisko 22 000 pracowników przemysłu samochodowego, publicznie poparł odwetowe cła Kanady na amerykańskie pojazdy, które wchodzą w życie dziś. „Kanada nie zaczęła tej wojny handlowej, ale nie mamy innego wyjścia, jak walczyć” – powiedziała w środę w oświadczeniu Lana Payne, prezes Unifor National. „Nie ustąpimy i nie poświęcimy kanadyjskich miejsc pracy i przemysłu samochodowego na ołtarzu Donalda Trumpa”. Kanadyjskie cła na samochody, podobnie jak cła amerykańskie, którym przeciwdziałają, dotyczą jedynie pojazdów, które nie spełniają postanowień umowy o wolnym handlu, znanej jako CUSMA. Importowane pojazdy zgodne z przepisami CUSMA będą objęte cłami jedynie na towary niepochodzące z Kanady lub Meksyku.
CUSMA wymaga, aby pewien procent pojazdu był wykonany z północnoamerykańskiej stali i aluminium. Wymaga również, aby 75% „wartości regionalnej” oznaczało, że wartość towaru musi pochodzić z Kanady, Stanów Zjednoczonych lub Meksyku.
Zawiera ona również wymóg dotyczący wartości pracy, co oznacza, że znaczną część wartości pojazdu musi wytworzyć pracownik zarabiający co najmniej 16 USD za godzinę.
Główny indeks giełdowy Kanady spadł w porannej sesji, obciążony stratami w sektorach usług komunalnych i finansowym, podczas gdy giełdy amerykańskie wzrosły, mimo że Chiny podniosły cła na towary amerykańskie w odpowiedzi na ostatnie posunięcia prezydenta USA Donalda Trumpa.
Europejska Izba Gospodarcza w Chinach poinformowała w środę, że najnowsze cła USA zmuszą wiele firm do strategicznego przemyślenia modeli biznesowych i łańcuchów dostaw.
Doprowadzi to do znacznego wzrostu kosztów operacyjnych i nieefektywności, a ostatecznie do wyższych cen dla konsumentów.
Niektóre firmy, które obecnie produkują w Chinach na eksport do USA, będą musiały znaleźć alternatywne rynki, podczas gdy inne mogą zostać zmuszone do przeniesienia produkcji poza Chiny, aby móc nadal obsługiwać rynek amerykański.
Środki zaradcze Chin będą miały również negatywny wpływ na niektóre przedsiębiorstwa z kapitałem zagranicznym w Chinach, które importują pewne komponenty ze Stanów Zjednoczonych do swojej produkcji. W przypadku firm, które nie są w stanie pozyskać alternatyw, może to również skutkować koniecznością całkowitego przeniesienia produkcji poza Chiny.
Kontrakty terminowe na złoto wzrosły drugi dzień z rzędu. W środę rano cena kontraktów terminowych wzrosła o ponad 3% do 3085 USD za uncję.
Zainteresowanie zakupem złota zwykle wzrasta w czasach niepewności, ponieważ zaniepokojeni inwestorzy szukają „bezpiecznej przystani” dla swoich pieniędzy.
Ceny miedzi wzrosły po raz pierwszy od pięciu dni, zyskując 1,4% do 4,20 USD za funt. Srebro zyskało prawie 2% do 30,22 USD za uncję.
Wypowiadając wojnę handlową reszcie świata, prezydent USA Donald Trump wywołał panikę na światowych rynkach finansowych, zwiększył ryzyko recesji i zerwał sojusze polityczne i gospodarcze, które zapewniały stabilność biznesową dużej części świata po II wojnie światowej.
Ekonomiści są zdziwieni widząc, że Trump próbuje zmienić istniejący porządek gospodarczy i robi to tak szybko po odziedziczeniu najsilniejszej gospodarki na świecie. Wielu partnerów handlowych, których oskarża o okradanie amerykańskich firm i pracowników, już się miotało. „Jest głęboka ironia w tym, że Trump twierdzi, że gospodarka amerykańska jest niesprawiedliwie traktowana w czasie, gdy rozwijała się ona dynamicznie, podczas gdy wszystkie inne duże gospodarki znajdowały się w stanie stagnacji lub traciły dynamikę wzrostu” – powiedział Eswar Prasad, profesor polityki handlowej na Uniwersytecie Cornell.
„Co jeszcze bardziej ironiczne, cła Trumpa najprawdopodobniej położą kres niezwykłej serii sukcesów Ameryki i doprowadzą do załamania gospodarki, wzrostu zatrudnienia i rynków finansowych”.
Akcje firm farmaceutycznych spadają po obietnicy Trumpa dotyczącej taryf
Prezydent USA Donald Trump obiecuje nałożenie ceł na produkty farmaceutyczne, aby w USA mogła być produkowana większa liczba leków. Niektórzy inwestorzy nie czekają na dokładne szczegóły.
„Wkrótce ogłosimy wprowadzenie dużych ceł na produkty farmaceutyczne” – powiedział Trump we wtorek wieczorem.
Akcje Eli Lilly spadły w środę rano o 2,7%, podczas gdy akcje Pfizera straciły 2,4%. Merck i Johnson & Johnson straciły prawie 2%. W obrocie zagranicznym akcje Novartis spadły o 5,8%, a Roche Holding o 4,6%.
Trump ubolewał nad tym, że Stany Zjednoczone nie produkują już wielu leków przyjmowanych przez Amerykanów i powiedział, że nowe cła zmienią tę sytuację, przenosząc produkcję leków z powrotem do USA
Tymczasem chiński wysłannik na posiedzeniu Rady WTO w środę stwierdził, że cła USA naruszają prawo krajów do rozwoju i zauważył na przykład, że dotknięta trzęsieniem ziemi Mjanma stanęła w obliczu „wygórowanej” stawki celnej wynoszącej 44%, a nawet „bezludna wyspa, na której żyją jedynie pingwiny i foki” stanęła w obliczu stawki celnej wynoszącej 10%.
Urzędnik powiedział, że cła prezydenta USA Donalda Trumpa naruszają zobowiązania USA wynikające z zasad WTO, a „tak zwane »wzajemne cła« podpaliły samą architekturę wielostronnego systemu handlowego”.
Trump mówi, że cła dla firm, które wrócą do Ameryki, będą wynosić „ZERO”. „To ŚWIETNY moment, żeby przenieść swoją FIRMĘ do Stanów Zjednoczonych Ameryki” – napisał republikański prezydent na swoim portalu społecznościowym, nadal broniąc globalnych taryf, które ogłosił w zeszłym tygodniu i które wstrząsnęły giełdą.
Prezes JPMorgan Chase, Jamie Dimon, powiedział w środę, że radykalne cła nałożone przez prezydenta USA Donalda Trumpa najprawdopodobniej doprowadzą do recesji i niewypłacalności pożyczkobiorców. Powiedział to w wywiadzie dla programu Mornings with Maria w Fox Business.
„Dopóki stopy procentowe będą rosły… inflacja będzie sztywna, a spready kredytowe będą się powiększać, co będzie miało miejsce, myślę, że będziemy mieli więcej problemów z kredytami” – powiedział Dimon.
Dimon wezwał do szybkiego postępu w negocjacjach handlowych z partnerami handlowymi USA, aby uspokoić rynki, które zostały wzburzone przez ogłoszenia dotyczące taryf.
Ekonomiści JPMorgan podnieśli ryzyko wystąpienia recesji w USA i na świecie w tym roku z 40% do 60% po tym, jak Trump ujawnił bariery handlowe.
za bloomberg canadian press bbc