Kongres Polonii Kanadyjskiej – Okręg Toronto uroczystości:
13 kwietnia (niedziela) godz. 11:00 Msza Św. kościół Św. Kazimierza, godz.13:00 Pomnik Katyński- uroczystości rocznicowe.
Foto obrazu Matki Boskiej Kozielskiej- kościół św. Karola Boromeusza w Warszawie na Powązkach. (JC)
Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej ma dla nas Polaków, szczególne znaczenie. Odbywające się w Polsce i poza granicami uroczystości są wyrazem pamięci i hołdu, który składamy blisko 22 tysiącom Polaków wziętych do niewoli sowieckiej i bestialsko zamordowanych w Katyniu, Charkowie, Twerze, Kijowie, Chersoniu i Mińsku.
5 marca 1940 roku na najwyższym szczeblu sowieckich władz zapadła decyzja o wymordowaniu polskich jeńców wojennych z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz Polaków przetrzymywanych w więzieniach NKWD na obszarze wschodnich województw Rzeczypospolitej.
13 kwietnia 1943 r. o godz.15.15 czasu środkowoeuropejskiego berlińska rozgłośnia radiowa przekazała sensacyjną (dobrze przez niemieckiego okupanta wyreżyserowaną), wiadomość o odnalezieniu tajnych masowych grobów polskich oficerów w okolicach Smoleńska. Niemcy o tych grobach doskonale wiedzieli od momentu zbrodni. W momencie tej haniebnej ludobójczej akcji, Sowieci (ZSRR) i III Rzesza byli aliantami i trwało to do 22 czerwca 1941 r. To pokłosie układu Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939 r. i współpracy niemiecko-radzieckiej od czasu układów z Rapallo w 1922 r.
Symbolicznie, również 13 kwietnia 1990 roku Agencja informacyjna TASS wydala oświadczenie władz ZSRR, w którym potwierdzono, że polscy jeńcy wojenni zostali rozstrzelani wiosną 1940 roku przez NKWD.
Dzień 13 kwietnia jest obchodzony i upamiętniany jako Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. W tym dniu szczególnie wraca pamięć o tragicznych wydarzeniach oraz skłania do refleksji związanych z położeniem Rzeczypospolitej, między dwoma sąsiadami o imperialnych predyspozycjach. Warto o tym pomyśleć w kontekście rocznicy 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego czy tez 500-lecia Hołdu Pruskiego. A w XX wieku?
Niemiecko-Radziecki plan niszczenia Polski i polskich elit istniał od dawna i był koordynowany i realizowany z wyjątkową skrupulatnością. Zbrodnie sowieckie zaczęły się dużo wcześniej. Jako następstwo roku 1920 i utraty przez Rzeczpospolitą wschodnich rubieży. Koszmar tworzenia komunistycznego systemu, kolektywizacje gospodarstw i niszczenie „polskich panów” trwało od powstania ZSRR. Ten stalinowski system ciągle szukał wrogów władzy radzieckiej. Rozkaz szefa NKWD Jeżowa nr 00485 z 1937 to wyrok śmierci wykonany na ponad 110 tysiącach Polakow z trenów sowieckiej Ukrainy. Zsyłki na Syberię były już przed 1939, a po agresji III Rzeszy na Polskę, przyspieszyły. Wywózki ludności polskiej w głąb ZSRR trwały od lutego 1940 r. do czerwca 1941 r, czyli aż do momentu wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej. W tym samym czasie okupant niemiecki, na ternie okupowanym, a uzgodnionym ze Stalinem paktem 23 sierpnia, realizował skrupulatnie eksterminacje Polakow, zwłaszcza polskich elit. Rozkaz naczelnego wodza Rzeszy o bezwzględnym zabijanie Polakow był planowo i systematycznie realizowany. W tym czasie w Katyniu niemieckimi nabojami i sowiecką ręką mordowano elitę polskiej tkanki narodowej.
Niemców i ZSRR łączyła nienawiść do Polski i Polakow. Działali komplementarnie rozstrzeliwując „polską przyszłość”. Całej tej akcji towarzyszyło zakłamanie i ukrywanie prawdy.
To właśnie Niemcy ogłosili światu 13 marca 1943 odkrycie mogił katyńskich, choć wiedzieli o tym od dawna. Zrozumieli, że po Stalingradzie zmieniają się losy wojny i trzeba wykorzystać tę zbrodnię propagandowo. Oczywiście, Sowieci zaprzeczali, tak powstało Kłamstwo Katyńskie, w pewnym sensie trwające do dzisiaj. Trwa mataczenie i zaprzeczanie a rosyjskie archiwa dalej ukrywają prawdę o Katyniu.
Nasi zachodni alianci mają też swoje „zasługi” w tym zakresie. Nadchodziły kolejne rocznice tych zbrodni, a 70. rocznica Zbrodni Katyńskiej, miała być szczególną w ramach „pojednania narodów”. I oto 10 kwietnia 2010.
Było jeszcze, po 1945 r. wiele ofiar Katynia. Należy przypomnieć ks. Jerzego Popiełuszkę, a już najbardziej znany to ks. Stefan Niedzielak, opiekun pamięci o Katyniu i wielu innych upominających się o prawdę o Katyniu.
*Sanktuarium „Poległym i Pomordowanym na Wschodzie” w kościele św. Karola Boromeusza w Warszawie na Powązkach. (foto JC)- Ściana Pamięci.
W 1984 z inicjatywy miejscowego proboszcza i rektora ks. Stefana Niedzielska na zewnętrznej ścianie kościoła*(foto) powstało miejsce pamięci z krzyżem i napisem „Poległym na Wschodzie”. Ścianę pokrywa ok.1000 tabliczek epitafijnych poświęconych Polakom zamordowanym lub zaginionym na terenach Związku Radzieckiego. W relikwiarzu wmurowanym pod krzyżem znajduje się czaszka jednego z polskich oficerów zamordowanych w Katyniu odnaleziona w Instytucie Medycyny Sadowej w Zagrzebiu. Czaszkę tę wywiózł w 1943 r. z Katynia jeden z członków Międzynarodowej Komisji Lekarskiej prof. Eduard Milosovic.
W 1988 roku członkowie rodzin ofiar zbrodni katyńskiej utworzyli Stowarzyszenie Warszawska Rodzina Katyńska. Początkowo działało pod opieką ks. Stefana Niedzielaka, zamordowanego przez „nieznanych sprawców” w nocy z 19 na 20 stycznia 1989 r., następnie pod opieka ks. Zdzisława Króla, który zginął w katastrofie Smoleńskiej 10.04.2010 r.
Rok 2010, 10 kwietnia. Jakże symboliczny i jednoznaczny jest związek tej daty ze Zbrodnią Katyńską. Najlepiej oddaje to inskrypcja umieszczona na tablicy obelisku Smoleńskiego, który powstał z inicjatywy Okręgu Toronto KPK, w otoczeniu pomnika Katyńskiego.
„ Bez Zbrodni Katyńskiej nie byłoby Tragedii Smoleńskiej”.
Tablica znajdującą się na obelisku Smoleńskim w Toronto. (JC)
Udająca się na uroczystości upamiętniające 70 rocznicę Mordu ponad 20 tysięcy Polaków, patriotycznej elity II Rzeczypospolitej Delegacja, ginie w katastrofie pod Smoleńskiem, w okolicznościach do dzisiaj bliżej nie wyjaśnionych. 96 osobowej delegacji, na czele z prezydentami Lechem Kaczyńskim i Ryszardem Kaczorowskim, nie było dane uczestnictwo w tych uroczystościach. Niestety, ich ciała wróciły do kraju w zaplombowanych trumnach. Niewiele zrobiono, aby wyjaśnić przyczyny tak strasznej katastrofy, ale zrobiono wiele, aby niewiele zrobić.
Co poza miejscem łączy te dwa wydarzenia? W obu przypadkach, do dziś nie znamy całej prawdy.
Jakże wiele jest spraw do wyjaśnienia, jak wiele znaków zapytania.
Zbrodnię Katyńską, a właściwie jej skutki odczuwamy do dziś.
Opr. Jan Cytowski
Komisja Propagowania i Obrony Dobrego Imienia Polski i Polaków KPK Okręg Toronto