Premier Doug Ford i Centre for Israel and Jewish Affairs (CIJA) zgodnie potępiają gwałtowne protesty, które w środę wieczorem przerwały wystąpienie izraelskich żołnierzy na Uniwersytecie York
Policja informuje, że izraelscy żołnierze mieli wystąpić na wykładzie w Vari Hall w godz. 19–21 w ramach programu Reservists on Duty
Doszło jednak do gwałtownej konfrontacji z osobami protestującymi. Wideo z protestów pokazuje kilku policjantów interweniujących, podczas gdy dwie grupy odpychają się i biją.
Nikogo nie aresztowano, ale kilka osób wyprowadzono z pomieszczenia.
W oświadczeniu Centre for Israel and Jewish Affairs stwierdza, że protesty „wymierzone w program prowadzony przez klub żydowski na kampusie” były bulwersujące.
„Wierzymy w prawo studentów do wolności słowa, w tym prawo do krytykowania i kwestionowania poglądów, jednak w kampusie nie ma miejsca na zastraszanie lub zakłócanie programów studenckich” stwierdza organizacja i dodaje, że „fakt, iż wczorajsze protesty wymagały tak znacznej obecności policji, jest niepokojący”.
Głos również zabrał premier prowincji Ontario Doug Ford. W tweecie Premier Ford stwierdza, że był „zszokowany podłą nienawiścią” i dodał: „Jestem rozczarowany, że York University pozwolił, aby wczoraj wieczorem odbył się pełen nienawiści protest…”
„Solidaryzuję się z żydowskimi studentami i społecznością żydowską. W Ontario nie ma miejsca na rasizm i nienawiść. ”
Prezydent Uniwersytetu York Rhonda L. Lenton opublikowała w czwartek po południu oświadczenie, stwierdzając że „akty przemocy nie są tolerowane na naszych kampusach, a York University nie toleruje nienawiści”.
Przynajmniej jedna osoba została ranna. Protest zorganizowała organizacja studemcka Students Against Israeli Apartheid (SAIA)
Do protestów przeciwko izraelskim żołnierzom wezwała m.in federalna kandydatka NDP w York Simcoe, Jess McLean, która na Twitterze potępiła YorkU za organizację imprezy i zaapelowała o wzięcie udziału w środowym kontr-protestie SAIA przeciwko żołnierzom narzucającym nielegalną okupację
Protestujący wykrzykiwali hasła pro-palestyńskie i wymachiwali palestyńskimi flagami.
Na klatce schodowej, doszło do starć, które przerwała policja.
Działacze diaspory żydowskiej w Kanadzie zaapelowałi do władz unwersytetu i policji o wyciągnięcie konsekwencji wobec protestujących i stworzenia „konkretnego planu” zapewnienia bezpieczeństwa żydowskim studentom szkoły.