Pisałem już na tych łamach o Mazdzie 3 – jednym z bardziej popularnych samochodów „usportowionych”; dzisiaj o Mazdzie 5.
Mazda 5 nie jest już sprzedawana w Kanadzie od 2017 r., a w Stanach Zjednoczonych od 2015, wciąż jednak wiele tych modeli jest na rynku.
Jest to samochód przyjemny w prowadzeniu, zwłaszcza w wersji z „ręczną” skrzynią biegów, czyli standard; zwłaszcza po przeprojektowaniu w 2012 roku, kiedy to Mazda 5 dostała sześciobiegową ręczną skrzynkę.
Dlatego o niej mówię na początku, że auto nie ma zbyt wiele mocy; z 4 cylindrów w pojemności 2,5 l wyciskane jest nieco ponad 150 koni mechanicznych, a więc jak na samochód, który teoretycznie może zabrać do 6 osób, to tych koni nie ma zbyt dużo.
Bo właśnie Mazda 5 to taki mikro-van coś mniejszego od minivana, a jednak posiadający te same zdolności przewozowe.
Obszerna kabina ma trzy rzędy foteli, przy czym drugi rząd to nie ława, lecz oddzielne fotele. Ławę mamy w rzędzie trzecim.
Wszystko to jest składane przez co uzyskujemy bardzo dużą powierzchnię bagażową, bardzo użyteczne są też schowki pod fotelami w drugim rzędzie.
Mazda 5 ma również pewien niezwykły element; a mianowicie, mimo swoich niewielkich gabarytów, odsuwane drzwi tylne. Jest to szczególnie poręczne na zatłoczonych parkingach, bo uzyskujemy łatwy i wygodny dostęp do kabiny, a więc nawet osobie starszej łatwo wsiąść do takiego samochodu.
Mazda 5 była produkowana na przestrzeni bardzo wielu lat. Łącznie na rynku są 3 generacje. Można powiedzieć, że Mazda 5 to taki hatchback na sterydach; jakbyśmy wzięli „trójkę” i ją trochę napompowali to wyszłaby piątka…
Większość mazd 5 na rynku ma automatyczną pięciobiegową skrzynię biegów, więc to nie są osiągi, które pozwalałyby konkurować z Mazdą 3 i innymi usportowionymi hatchbackami, ale wciąż większość osób ceni sobie przyjemności jazdy tym mikro-vanem.
A więc mamy praktyczny, ekonomiczny mini-minivan, który również jest przyjemny w prowadzeniu, czyli coś, co tygrysy lubią najbardziej.
Dlaczego Mazda nie produkuje już tego modelu? Pewnie był za tani i kanibalizował inne propozycje koncernu, jak to w większości tych przypadków bywa. Inną zaletą jest w związku zaprzestaniem produkcji to, że całkiem niezłą mazdę kupimy poniżej 10 000 dol.; oczywiście kilkuletnią.
Jeśli chodzi o paliwożerność to Mazda 5 mieści się w dolnych strefach stanów średnich, oferując w jeździe mieszanej 8,3 litra na 100 km, a w miejskiej poniżej 9,6 l. Tak więc mamy naprawdę samochód, który na jednym tankowaniu daleko zajedzie. Świetny do jeżdżenia po mieście, dobry do parkowania i doskonale nadający się na weekendowy wypad za miasto.
Proszę poszukać tego auta na placach z używanymi samochodami a nie będą Państwo żałować, o czym zapewnia
Wasz Sobiesław