W poniedziałek profesor epidemiologii Uniwersytetu Harvarda, Marc Lipsitch, wyraził przekonanie, że w ciągu roku od 40% do 70% światowej populacji zostanie zarażona nowym koronawirusem i zachoruje na COVID -19.. Przy światowej populacji wynoszącej to, że 3 do 5 miliardów ludzi na całym świecie zostałoby zarażonych przez nowatorski koronawirus, a COVID -19 zabiłby do 60 do 100 milionów. To sprawiłoby, że nowy koronawirus byłby najgorszą pandemią w historii, przewyższając nawet hiszpańską grypę z lat 1918-19, która zabiła 50 milionów ludzi.
Bardziej istotne dla nas, tutaj, w Stanach Zjednoczonych, jest to, że mielibyśmy od 130 do 230 milionów przypadków koronawirusa, a do 2,5 do 3,5 miliona ludzi umarłoby na COVID -19. Liczby te są zdymiewające.
Oczywiście nie możemy stać i pozwolić, aby ten najgorszy scenariusz rozegrał się w Ameryce na naszych oczach – pisze Carl Henn na łamach Defence One specjalista ds chorób zakaźnych w rządzie USA.
Jako pracownik służby zdrowia pracuję w tej dziedzinie od ponad 30 lat, głównie w Afryce. Przez ostatnie 20 lat koncentrowałem się na chorobach zakaźnych, takich jak HIV / AIDS , gruźlica, malaria i Ebola. Nauczyliśmy się na własnej skórze, że kampanie w stylu wojskowym są bardzo skutecznym sposobem na zwalczanie tego rodzaju chorób zakaźnych, ponieważ sposób działania wirusów koncepcyjnie pasuje do modelu wojskowego. Wirusy są bardzo agresywne; grożą inwazją i przytłoczeniem naszych krajowych i fizycznych systemów obrony (naszych układów odpornościowych). Aby się bronić, musimy opracować i rozmieścić broń, dzięki której można pokonać wirusy.
W przypadku koronawirusa najlepszą bronią byłaby oczywiście szczepionk. Tymczasem musimy oprzeć się na innych środkach obrony, takich jak zabezpieczenie granic, kwarantanny, izolacja społeczna, i leczenie w jednostkach izolacyjnych. Ryzyko odrzucenia agresywnego prowadzenia wojny z koronawirusem, polega na tym, że może on rozprzestrzeniać się znacznie szybciej i dalej, niż się spodziewamy, przytłaczając nasz system opieki zdrowotnej i nasze społeczności. Potrzebujemy silnego i zjednoczonego przywództwa narodowego. Musimy upewnić się, że wyruszymy na wojnę z koronawirusem, ściśle współpracując ze sobą jako naród. – dodaje.