Mieszkańcy Wuhan szacują – na podstawie obliczeń krematoriów i urn oddawanych obecnie rodzinom – że w okolicach 2,5 miesiąca od zamknięcia miasta zginęło około 42-46 tysięcy ludzi. To kilkadziesiąt razy więcej niż oficjalna liczba 2535 zgonów. O sprawie informuje finansowane przez Kongres USA a założone przez CIA w latach 50. Radio Free Asia.

Od początku tygodnia siedem dużych domów pogrzebowych w Wuhan codziennie rozdaje skremowane szczątki około 500 osób swoim rodzinom, co ma sugerować, że o wiele więcej osób zmarło niż podają jakiekolwiek oficjalne statystyki – wcześniej z uwagi na zamknięcie miasta krematoria były zamknięte dla rodzin. W 11  milionowym mieście umiera przeciętnie ponad 100 tys. ludzi rocznie czyli ponad 25 tys. kwartalnie

Spalarnie pracują przez całą dobę, więc jak to możliwe, że tak niewiele osób zmarło? – pyta mieszkaniec Wuhan o nazwisku Zhang w rozmowie z Radiem Free Asia.

Niektóre wyliczenia użytkowników w mediach społecznościowych szacują, że wszystkie siedem domów pogrzebowych w Wuhan wydaje w sumie 3500 urn każdego dnia. Domy pogrzebowe poinformowały rodziny, że spróbują ukończyć kremację przed tradycyjnym świętem pielęgnacji grobów Qing Ming 5 kwietnia, co wskazywałoby na 12-dniowy proces rozpoczynający się 23 marca.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Takie oszacowanie oznaczałoby, że w tym czasie zostanie wydanych 42 000 urn.

Mieszkaniec prowincji Hubei, której stolicą jest Wuhan, powiedział, że większość tamtejszych mieszkańców uważa, że w mieście zginęło ponad 40.000 osób przed i podczas zamknięcia miasta. Inne źródła podają, że wiele osób zmarło w domu, nie zdiagnozowano ich ani nie leczono na COVID-19.

Oczywiście, może nie wszystkie z tych zgonów są z #covid19. Mogą to być też inne choroby, które nie były leczone. Prawdopodobnie nigdy nie poznamy prawdziwych liczb – komentują internauci.

Stany Zjednoczone oskarżają Chiny o brak transparentności w podejściu do Covid-19 i twierdzą, że gdyby władze zareagowały wcześniej to pandemii można byłoby uniknąć…