Szwedzki lekarz Jon Tallinger ujawnił wytyczne lokalnych władz, według których osobom starszym czy np. z zespołem Downa z domów opieki, zakażonych kornawirusem, nie powinno się podawać tlenu, tylko morfinę, faktycznie skazując ich na śmierć przez uduszenie.
Lekarzy instruowano, żeby nie wysyłać starszych pacjentów z problemami oddechowymi do szpitala, a zamiast tego podawać im jedynie morfinę „na niepokój”. Nie ma tam żadnych wytycznych dotyczących podawania im tlenu w ramach leczenia, pomimo faktu, że najczęstszą przyczyną zgonów wśród starszych pacjentów zakażonych SARS-CoV-2 jest uduszenie, spowodowane niewydolnością oddechową.
Tallinger twierdzi, uważa, że to jasne wskazanie, iż szwedzkie władze odmawiają opieki osobom starszym, co mogłoby uratować im życie.
Tallinger zaznacza też, że wytyczne te dotyczą nie tylko osób starszych, ale też wielu innych pacjentów z chronicznymi zaburzeniami, m.in. osób z zespołem Downa, które są szczególnie wrażliwe na brak tlenu. Dla niego, takie wytyczne są „naruszeniem praw człowieka” i jego zdaniem „powinno się to traktować jak przestępstwo i ścigać”.
W ubiegłym miesiącu do mediów wyciekł dokument, z którego wynikało, że szpitale w Sztokholmie otrzymały polecenie, żeby przy przyjmowaniu chorych z powodu koronawirusa na oddziały intensywnej terapii nie traktować osób starszych tak priorytetowo jak innych pacjentów.
Tydzień temu w mediach pojawiły się doniesienia, że w szwedzkich domach opieki seniorom zarażonym koronawirusem podaje się morfinę, zamiast wysyłać ich do szpitala i zapewnić dostęp do respiratorów. Informowała o tym m.in. stacja BBC, powołując się na Latifę Löfvenberg, byłą pracownicę jednego z takich ośrodków w prowincji Gävleborg. Twierdziła, że takie podejście oznacza dla osób starszych bolesną śmierć i podkreślała, że zamiast tlenu podawano im morfinę, która sprawiała, że było im jeszcze trudniej oddychać.