Tysiące protestujących wyszły w sobotę na ulice śródmieścia Toronto, skandując „sprawiedliwość dla Regis”.
Protest nastąpił po śmierci Regis Korczyński-Paquet w Toronto we wtorek. 29-latka spadła z balkonu mieszkania na 24. piętrze w High Park Toronto, podczas gdy policja była w mieszkaniu.
„Protestowaliśmy, a teraz ludzie się mobilizują. Widzimy moc, którą mamy w liczbach, więc szybko się to nie skończy ”- powiedziała Cara McArthur, która jest Murzynką oraz Indianką, Cree i Sioux.
Policja oszacowała, że tłum ma od 3500 do 4000, i poinformowała, że nie było przemocy.
Marsz zakończył się przed kwaterą główną policji w Toronto zamiast planowanego zakończenia na Queen’s Park.
Organizatorzy poprosili tłum o rozejście się wkrótce po przybyciu pod komendę policji, ale niewielka grupa protestujących pozostała i kontynuowała protest
Prawnik reprezentujący rodzinę Korczyński-Paquet powiedział, że jej krewni nie chcą przemocy, a jedynie domagają się odpowiedzi na pytanie, jak i dlaczego zmarła.
W wydanym w sobotę oświadczeniu prawnik Knia Singh twierdzi, że rodzina nie zorganizowała ani nie planowała protestu.
Rodzina szła jednak na czele pochodu.
Burmistrz John Tory nazwał protest i gniew społeczności murzyńskiej zrozumiałym, twierdząc, że anty-czarny rasizm to „fakt w naszym społeczeństwie” i zachęcając protestujących do praktykowania dystansu fizycznego w świetle trwającej pandemii COVID-19.