Polskie Centrum Kultury im. św. Jana Pawła II w Mississaudze zaczyna powoli otwierać się po pandemii miejmy nadzieję, że pomimo licznych ograniczeń związanych ze zdrowiem publicznym centrum będzie mogło się utrzymać. W niedzielę nastąpiło otwarcie kawiarni wyposażonej w nowy bar…
Goniec: Po pierwsze, gratulujemy, chyba pierwszy raz mamy tutaj w klubokawiarni tak okazały bar…
Magda Pomorska, menedżer: Od 26 lat nie był remontowany, ale to wszystko zostało zrobione tylko dzięki polskim biznesom, które przyczyniły się do tego dzieła, bo my tutaj daliśmy może 5%, a wszystko było zrobione przez sponsorów, ludzie podarowali swoją pracę, podarowali materiały, a ci, którzy nie mogli, podarowali pieniądze.
– Proszę powiedzieć w takim razie, jak Centrum będzie działać w tych popandemicznych warunkach, jak to będzie wyglądało? Czy można wynająć salę, czy można tutaj urządzać jakieś imprezy, jakie są ograniczenia?
– Można robić imprezy do 50 osób, ale z tym ograniczeniem, że nie można tańczyć; możemy robić baby shower, bridal shower, takie mniejsze imprezy, jak urodziny, większe stypy, zebrania, a nawet myślimy o takich spotkaniach networkowych, do 50 osób.
– Jakie są obecnie potrzeby Centrum?
Aleksandra Jankowiak, koordynator: Potrzeby są ogromne, szukamy sponsorów na wyremontowanie głównej sali, łazienki damskiej, basementu;
– Wszystko tutaj ma 26 lat i nadal nie mamy funduszy na remonty. Dach jest to remontu i to miało być zrobione w tym roku za 400 000 dolarów; kontrakt jest podpisany z polską firmą, ale teraz nie możemy nawet wziąć pożyczki, bo nie mamy wystarczająco dużych dochodów.
– A jakaś pomoc rządowa? Wszyscy mówią o grantach, jest pandemia rząd rozdaje pieniądze, jak to jest?
– Dostaliśmy na razie $40 000 pożyczki, z czego możemy zwrócić tylko $30 000; wszyscy tak dostali, wszystkie biznesy, ale jeśli chodzi o granty, to nie mieliśmy jeszcze takich, bo to zajmuje dużo czasu, żeby dostać odpowiedź, co najmniej 3 miesiące, ale będziemy się na pewno starać o wszystkie, jakie tylko są możliwe.
– Centrum będzie teraz otwarte w niedzielę co tydzień, po kościele można tutaj przyjść?
– Tak, jak było, co niedzielę będzie otwarty bar od godziny 9. do 3. po południu i serdecznie wszystkich zapraszamy na pączki, których wszystkim brakowało, świeżą kawę, no i oczywiście piwo.
– A czego jeszcze Centrum potrzeba?
– Jeszcze potrzeba nam sponsorów na półki, bo chcemy mieć przeszklone na alkohol; meble trzeba wymienić, bo są już bardzo krzywe, stoliki chcemy wymienić, światło w suficie, bo każda lampka z innej parafii. i też potrzebujmy sponsorów na to. Mamy fantastyczną projektantkę, która to wszystko ogarnia, cały koncept, ile czego potrzeba, żeby to było spójne, łatwiej wtedy jest zebrać fundusze, gdy kontraktorzy albo sponsorzy widzą że to wszystko ma jakąś wizję i ile trzeba materiałów.
Jeśli ktoś potrzebuje odpisać od podatków to zapraszamy do sponsorowania Centrum, i w ten sposób możemy wspierać się nawzajem.
– Na co mogą liczyć sponsorzy?
– Na reklamy na naszej stronie internetowej, na naszym Facebooku, na Instagramie, będziemy mieli tabliczki wygrawerowane dla wszystkich sponsorów po ukończeniu remontu głównej sali.
W tej chwili oferujemy różne poziomy sponsorstwa; oferujemy dla sponsorów nawet bilety na golf tournament wszystko zależy, ile ludzie nam zaoferują.
To wszystko służy dobremu celowi, bo to jest jedyny taki dom, który tutaj należy do Polaków i Polacy to prowadzą, chodzi o to, żeby przetrzymał ten ciężki czas, do czego potrzeba wsparcia polskiej biznesów. Nawet jeśli ktoś ma godzinę czasu, może przyjechać, coś pomalować, to też zachęcamy, przyjdźcie, pomóżcie, będziemy pracować z każdym, kto ma dobre serce, żeby to był nasz wspólny dom.
Zapraszamy ludzi o dobrych sercach, aby wspomogli Centrum Jana Pawła II…
•••
Katrina Rook-Slawski, projektant wnętrz: – Jeden z moich dobrych znajomych, który jest Polakiem zwrócił się o pomoc. Akurat tak się zdarzyło że był Covid i wszyscy designerzy, artyści siedzieli w domu i zamiast czekać nic nie robić to wykorzystaliśmy ten czas tak kreatywnie, dlatego byłam w stanie tutaj przyjechać na konsultacje, jeździć po dostawcach, żeby wybrać wszystkie próbki, kolor i tak dalej, centrum znalazło się w takich tarapatach, tak że był problem i próbowaliśmy ten problem jakoś rozwiązać
– Czym Pani się zajmuje na co dzień?
– Jestem designerem, robię bardzo wiele też marketingowo, mam ponad 30 lat doświadczenia w kilku dziedzinach marketingu i designu, tak że wiem co danej firmie potrzeba, żeby była widoczna
– Bywała Pani tutaj w Centrum?
– Często, jak syn był mały, teraz już jest nastolatkiem więc to nie jest to takie potrzebne, ale zależy mi na tym, żeby ten obiekt tutaj był i żeby był żywy; żeby tutaj się coś działo, żeby go nie stracić.
Jestem Polką i zależy mi żeby ta społeczność tutaj trwała, bo wszyscy się integrujemy z innymi kulturami czy trendami, ale to że się jest Polakiem nie zanika nigdy i trzeba o tym pamiętać.
– Co takiego dobrego jest w tym, że się jest Polakiem?
– Trudno powiedzieć, ale myślę że to, że jesteśmy wierni tradycji, to chyba na tym polega, że jesteśmy wierni polskości.
– Pani powiedziała, że zajmuje się marketingiem, co jest potrzebne Centrum?
– Przede wszystkim trzeba być wrażliwym na to, co się dzieje na świecie, czyli czy jesteśmy widoczni, czy jesteśmy w mediach społecznościowych, czy ludzie podążają za nami, czy interesują się tym, co robimy; bo ludzie nie będą rezerwować imprez w miejscach nieatrakcyjnych pod względem wyglądu.
Teraz wszyscy śledzą na Instagramie, jak wygląda dany obiekt, to wszystko widać i to wszystko rzutuje na naszą opinię.
Musimy zadbać też o te wnętrza, a później żeby to wszystko wypromować w mediach społecznościowych. Jedno z drugim jest powiązane.
Menedżer Centrum Magda Pomorska witając zebranych powiedziała między innymi:
– Chciałbym podziękować wszystkim sponsorom, którzy tutaj są oraz pani designerce, która bardzo się przyczyniła do tego. Wszyscy razem mamy wielki potencjał i chodzi o to, żeby to centrum było nasze. W jedności siła i Polonia jest bardzo silna i ma bardzo utalentowanych kontraktorów, fachowców. To wszystko było tutaj zrobione przez Polaków za co jesteśmy bardzo, bardzo wdzięczni.
Projektantka wnętrz Katrina Rook-Slawski powiedziała między innymi: Jest bardzo dużo pracy do zrobienia, jest tutaj bardzo dużo wolontariuszy, ale potrzebujemy więcej, a najbardziej potrzebujemy sponsorów; ludzi, którzy chcieliby zostawić kawałek siebie, swojego biznesu tutaj, w tej polskiej organizacji. Niewiele brakuje, żeby stracić ten obiekt, dlatego że jeżeli nie będziemy mieć nowych imprez, to tutaj wszystko właściwie pójdzie w zapomnienie, nie będzie nas, nie będzie naszej kultury, nie będzie gdzie się spotkać, tak że jeżeli naprawdę zależy nam na tym, żeby być tutaj i spotykać się ze swoimi znajomymi, żeby mówić po polsku, to potrzebujemy ludzi, którzy pomogą nam to wszystko zrobić, zainstalować i niestety jest bardzo dużo pieniędzy do zebrania, ale jeżeli wszyscy zrobią to, to naprawdę nie będzie to aż tak wiele, Dzisiaj widzimy przykład tego co zrobiliśmy.
Jesteśmy Polakami jesteśmy Europejczykami i musimy pokazać, że idziemy z czasem w każdej dziedzinie, bo to jest nasza wizytówka.
(ac)