W piątek wieczorem na tzw. patelni w Warszawie, czyli placyku przed wejściem do metra Centrum, na kilka godzin przed ciszą wyborczą przed wyborami do Parlamentu Europejskiego odbył się ostatni wiec wyborczy Konfederacji Korwin Liroy Braun Narodowcy. Przemawiał Krzysztof Bosak, numer jeden na liście numer jeden w Warszawie, na którą głosują również Polacy za granicą. Krzysztof Bosak mówił o tym, że chcieli pokazać Polakom w tym miejscu, że członkowie Konfederacji to nie faszyści o wygolonych głowach, a normalni ludzie, o cenzurze w mediach, odwołanych, wg niego przez prezesa TVP Jacka Kurskiego, debatach kandydatów z dalszych numerów na listach, o wczorajszej debacie w TVP1 kandydatów z pierwszych miejsc, podczas której pytania były przygotowane pod PiS. Krzysztof Bosak podczas tej debaty, wbrew narzuconym tematom, nawiązał do roszczeń żydowskich ws. majątku bezspadkowego i usiłował wręczyć znaczek stop ustawie 447 ws. roszczeń kandydatce z partii PiS.
[yop_poll id=”4″]
Przemawiali także m.in. Marek Jakubiak, Witold Tumanowicz, Kaja Godek i wielu innych działaczy Konfederacji. Wszyscy podkreślali, jak ważny jest każdy głos na ugrupowanie, które jako jedyne porusza sprawę żydowskich roszczeń, ochrony życia poczętego i suwerenności Polski.
Zwolennicy robili sobie pamiątkowe zdjęcia z liderami. Wiec zgromadził kilkaset osób. Aktywiści stojącego tu co dnia stoiska lewicy zbierającej podpisy pod żądaniem odebrania Kościołowi ziemi i przywilejów, nawet po zwinięciu tego stoiska, zostawili głośnik z antykościelną mantrą, który w końcu został wyłączony.
Sondaże wyborcze szacują szanse Konfederacji na 5 do 8 procent.

Dla Gońca
Joanna Wasilewska
Warszawa



PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU