Główna urzędnik Kanady ds. służby zdrowia, dr Theresa Tam, mówi, że w najbliższych tygodniach liczba Kanadyjczyków wymagających hospitalizacji w związku z zakażeniem koronawirusem będzie rosła. Wzrośnie też liczba zgonów. W sobotę dwie prowincje odnotowały rekordową liczbę nowych przypadków COVID-19.
Kanadyjska agencja zdrowia publicznego podała, że ciągu tygodnia liczba aktywnych przypadków COVID-19 wzrosła o 16 proc. Każdego dnia w minionym tygodniu hospitalizowanych było średnio 1010 pacjentów. 20 proc. wymagało przyjęcia na oddział intensywnej terapii. Średnia dzienna liczba zgonów z powodu COVID-19 wzrosła do 23.
Tam podając te dane podkreśliła, że liczba hospitalizacji i zgonów związanych z druga falą rośnie z opóźnieniem względem potwierdzania nowych przypadków choroby. Czyli najgorsze przyjdzie za kilka tygodni. Do tego tradycyjnie zimą rośnie liczba przypadków zachorowań na grypę i inne choroby układu oddechowego.
W sobotę wieczorem liczba ofiar COVID-19 wynosiła 9922. W całym kraju od początku pandemii potwierdzono 213 958 przypadków. W Ontario w sobotę odnotowano 978 przypadków, w Quebecu znów przekroczono 1000.
Wydaje się jednak, że w Quebecu sytuacja się tymczasowo ustabilizowała. Do tej pory najwięcej zachorowań potwierdzono 6 października – 1364. Wtedy też wprowadzono nowe restrykcje.