Diego Maradona w mojej klinice w Ottawie (wspomnienie)
W mojej bogatej historii profesjonalnej rehabilitacji sportowej, przez moje ręce („złote ręce”, jak napisała jedna z polskich gazet) przewinęła się cała plejada gwiazd sportowych.
Niedawna śmierć Diego Maradony przywołała wspomnienia z 1997 roku, kiedy to Diego po poważnej kontuzji, zawitał w mojej klinice rehabilitacyjnej w Ottawie.
Po intensywnej, paro tygodniowej rehabilitacji, trwającej po 10 godzin dziennie, Diego odzyskał pełną formę.
Potwierdziły to treningi szybkościowe na stadionach w Ottawie i Toronto, przeprowadzone wspólnie z innym moim sławnym podopiecznym, sprinterem Benem Johnsonem. Program rehabilitacyjny był wspólnie kontynuowany w Argentynie i w rezultacie Diego po krótkim czasie powrócił do Kadry Narodowej Argentyny.
W pierwszym meczu, Diego odniósł ogromny sukces, a publiczność szalała z radości i podziwu, co dokumentuje jedno z załączonych zdjęć. Ten wspólny sukces, zbiegł się z urodzinami Maradony i był hucznie celebrowany najpierw prywatnie, a potem w pałacu prezydenckim u Prezydenta Argentyny, Carlosa Menem.
Niewątpliwie, wyprowadzenie Diego Maradony z poważnej kontuzji, podobnie, jak jednego z najlepszych polskich piłkarzy, Włodzimierza Lubańskiego, którego rehabilitacja miała miejsce w 1975 roku w Polskiej Federacji Sportu w Warszawie, mogę zaliczyć do moich największych sukcesów zawodowych.
W mojej karierze, współpracowałem skutecznie z wieloma innymi sportowcami światowego formatu co zapewniło mi uczestnictwo w pięciu Igrzyskach Olimpijskich.
Dr. Waldemar Matuszewski Ph.D.