Ontario zaostrza ograniczenia dotyczące zdrowia publicznego w pięciu regionach, ponieważ szpitale twierdzą, że są zalewane pacjentami z COVID-19.
Dotyczy to m.in. Hamilton, który przejdzie do szarej strefy, dołączając do Peel Region i Toronto, zapowiedział premier Doug Ford późnym popołudniem w piątek.
Hrabstwo Brant i region Niagara przejdą do strefy czerwonej, czyli „kontrolnej”, zaś Kingston, Frontenac i Lennox & Addington do pomarańczowej, a Timiskaming przechodzi do żółtej- Ograniczenia wchodzą w życie w poniedziałek i będą obowiązywać co najmniej do 4 stycznia.
Prowincja twierdzi, że wskaźnik nowych przypadków COVID-19 w Hamilton wzrósł o około 25 procent, do 103,3 przypadków na 100 000 osób, a liczba hospitalizacji w regionie wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu ostatnich dwóch tygodni.
18 grudnia w Ontario było hospitalizowanych z Covid-19 877 osoby (o 42 mniej niż dzień wcześniej) z czego 261 na intensywnej terapii, a 168 na respiratorach.
Prowincja potwierdziła również, że obecne blokady w Toronto i regionie Peel będą obowiązywać po poniedziałku, kiedy to miały wygasnąć.
„Trendy, które obserwujemy tutaj, w Ontario, są bardzo, bardzo niepokojące” – powiedział Ford dziennikarzom. Tymczasem Sudbury zostało przesuniętae o jeden poziom w dół do poziomu zielonego lub „zapobiegania”
Rząd Forda rozważa blokadę w południowym Ontario od drugiego dnia Świąt Bożego Narodzenia do 11 stycznia.
Ford powiedział wcześniej w piątek, że rząd ogłosi kolejne kroki w poniedziałek.
Plan zamknięcia jest podobny do tego, co wejdzie w życie w Quebecu po Bożym Narodzeniu.
Quebec zamyka wszystkie zbędne biznesy i wszystkie szkoły.
Północne Ontario ma zostać wyłączone ze wszystkich środków blokujących.
Zajęcia stacjonarne w szkołach nie zostałyby wznowione na obszarach zamkniętych do 11 stycznia.
Ford powiedział, że „wszystko jest na stole, jeśli chodzi o ochronę zdrowia mieszkańców Ontario”.
Najnowsze dane o Covid-19 w Ontario można zobaczyć tutaj