Kanadyjskie stowarzyszenie szefów policji mówi, że nie poprze pomysłu wprowadzenia zakazu ręcznej broni palnej, mimo obaw związanych z przemocą na ulicach często wyrażanych przez duże miasta, w tym Toronto. Szef stowarzyszenia, Adam Palmer, stwierdził, że Kanada już teraz ma wystarczająco restrykcyjne prawo dotyczące broni, tak że inne nie jest potrzebne.
Wprowadzenia zakazu posiadania ręcznej broni palnej domaga się burmistrz John Tory. Premier Justin Trudeau odpowiada, że Ottawa rozważy dodatkowe środki. W Toronto podczas długiego weekendu w sierpniu doszło do 14 strzelanin.
Palmer zwraca uwagę, że w większości przypadków sprawcy strzelanin i tak posługują się nielegalną bronią, więc zaostrzanie przepisów na nic się nie zda. Sprawcy łamią istniejące już prawo, tak że nie ma sensu tworzyć nowego.
Niedawno uchwalona ustawa dotycząca kontroli broni rozszerza zakres sprawdzeń policyjnych i zaostrza zasady raportowania i przechowywania danych przez sprzedawców.