Święcenie pokarmów jest od bardzo dawna jednym z podstawowych obrzędów Wielkanocy. Jednak w tym roku, ze względu na zagrożenie koronawirusem, nie odbędzie się ono w kościołach. Zgodnie z zaleceniami biskupów, pokarmy może pobłogosławić głowa rodziny w niedzielę rano, przed śniadaniem wielkanocnym, odczytując wybrane fragmenty Ewangelii. Jednak, pomimo że nie będzie to święcenie, do którego jesteśmy przyzwyczajeni, to pokarmy powinniśmy przygotować tradycyjne, bo mają one głęboką symbolikę.
Wśród święconych pokarmów nie może zabraknąć chleba, soli i baranka. Chleb we wszystkich kulturach jest pokarmem zapewniającym przetrwanie. Dla chrześcijan oznacza ciało Jezusa, w związku z czym jest najważniejszym z symboli. Sól to minerał dający życie oraz podstawa istnienia, a baranek – symbol pokory, zwycięstwa dobra nad złem i życia nad śmiercią.
Koszyczek, najczęściej wiklinowy powinien być utrzymany w bieli i zieleni. Zgodnie z tradycją wielkanocną, dekoruje się go gałązkami bukszpanu, a umieszczone w nim pokarmy przykrywa śnieżnobiałą serwetą. Święcone w nim pokarmy, mają nam zapewnić przez cały rok płodność, obfitość, zdrowie oraz dostatek.
Chleb – podstawowy pokarm, który dla chrześcijan jest najważniejszym symbolem, przedstawiającym ciało Chrystusa (dawniej jego miejsce zajmowała pascha). Gwarantuje pomyślność i dobrobyt. Do święcenia odkrawamy kawałek z chleba, który będziemy jeść podczas wielkanocnego śniadania.
Pieprz i sól – wykorzystuje się je do przyprawienia jajek oraz innych potraw, które jemy podczas wielkanocnego śniadania. Czarny zmielony pieprz w święconce nawiązuje do gorzkich ziół, które dawniej Żydzi dodawali do charosetu (rodzaj sosu). Robili to na pamiątkę ciężkiej, niewolniczej pracy przy produkcji cegieł w Egipcie. Natomiast sól dodaje potrawom smaku, chroni przed zepsuciem i ma właściwości oczyszczające. Kiedyś wierzono, że potrafi odstraszyć zło. Bez soli nie ma życia. Dla chrześcijan symbolizuje sedno życia i prawdy, stąd też mówimy o „soli ziemi” – tak Jezus nazwał swoich uczniów, wybrańców.
Jajko – zapewnia płodność. Symbolizuje życie i choć weszło do święconki najpóźniej, najbardziej kojarzy się ze Świętami Wielkanocnymi. Do koszyczka wkładamy jajka ugotowane na twardo. Dla ozdoby można dodać kolorowe pisanki.
Chrzan – korzeń chrzanu symbolizuje krzepę i siłę. Ma przynieść nam dobre zdrowie. Wzmacnia właściwości pozostałych potraw, które są w wielkanocnej święconce.
Ser – oznacza przyjaźń, porozumienie między człowiekiem a przyrodą. Gwarantuje zdrowie i rozwój stada domowych zwierząt: krów, kóz i owiec, od których pochodzi.
Wędlina – najczęściej szynka albo kiełbasa, czyli głównie wyroby z wieprzowiny. Przynosi zdrowie, płodność i dostatek.
Ciasto – pojawiło się w koszyczkach dość niedawno. Jest symbolem kunsztu, umiejętności i pracowitości. Zgodnie z tradycją powinien to być kawałek ciasta domowego wypieku, najlepiej tradycyjnej drożdżowej baby.
Wiosenne kwiaty pięknie uzupełnią świąteczny wygląd stołu, przy którym podzielimy się z najbliższymi poświęconymi pokarmami. Bardzo dekoracyjne są gałązki brzozy z młodymi zielonymi listkami, wierzby kwitnącej puszystymi baziami czy forsycji: z drobnymi kwiatkami, w kolorze słonecznej żółci. Wstawione do wazonu są tak piękne że nie potrzebują już żadnych ozdób, by podkreślić wielkanocny nastrój.
BABKA WIELKANOCNA
Składniki:
mąka 500 g
cukier 150 g
cukier waniliowy 1 szt.
rodzynki 100 g
rum 2 łyżki stołowe
migdały 100 g
sól 1 szczypta
drożdże 40 g
mleko 125 ml
masło 150 g
jajka 1 szt.
żółtko 4 szt.
skórka otarta z cytryny 2 łyżeczki
Babka wielkanocna. Rodzynki zalewamy rumem, odstawiamy. Migdały niezbyt drobno siekamy. Mąkę mieszamy z cukrem, cukrem waniliowym i solą. Robimy dołek. Drożdże kruszymy, rozprowadzamy mlekiem, wlewamy w zagłębienie w mące i pozostawiamy na 15 min. Masło topimy na wolnym ogniu i studzimy. Letnie masło, jajko, żółtka, skórkę cytrynową, rodzynki i migdały dodajemy do mąki, wszystko dokładnie wyrabiamy.
Formę na babkę natłuszczamy, nakładamy ciasto i pozostawiamy pod przykryciem w ciepłym miejscu na 2–3 godz. W tym czasie ciasto za bardzo nie wyrośnie, stanie się to dopiero w czasie pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do temp. 180°C. Pieczemy babę ok. 1 godz. Po upieczeniu jeszcze na chwilę pozostawiamy w formie, po czym wyjmujemy na kratkę i studzimy. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem, polewamy lukrem lub polewą czekoladową.
Bogusław Sypień