Prezydent odwiedził linię rozgraniczenia administracyjnego między Gruzją a Osetią Południową, gdzie stacjonuje Misja Obserwacyjna UE (Region Cchinwali w Odzisi), kierowana przez Marka Szczygła – miejsce, które w listopadzie 2008 r. wizytował ówczesny prezydent Lech Kaczyński.
“Działania rosyjskie, agresywne, imperialne, które zabierają ludziom możliwości rozwoju, zabierają ludziom normalne życie, doprowadzają do destrukcji państw, do sytuacji wojennej, gdy ludzie giną, są ranni, to są działania, które nie mogą być akceptowane przez wspólnotę międzynarodową. Rosja nie jest normalnym krajem, nie jest państwem, które się normalnie zachowuje; jest państwem-agresorem, to widać w takich miejscach jak to” – mówił prezydent Duda.
Podkreślił, że “wymaga to zdecydowanych działań ze strony wspólnoty międzynarodowej”. Zaznaczył, że w 2022 roku Polska obejmie przewodnictwo w OBWE. “Będziemy o tych sprawach mówili, będziemy je podnosili na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ czy w Radzie Praw Człowieka ONZ, w której w tej chwili jesteśmy członkiem” – zapowiedział.
Prezydent podkreślił, że “tylko i wyłącznie na drodze trwałych działań dyplomatycznych można domagać się, pozornie wydawałoby się bardzo prostej rzeczy – przestrzegania prawa międzynarodowego”. “Gdyby Rosja przestrzegała prawa międzynarodowego, takie sytuacje jak tutaj, jak powstanie tego obszaru okupowanego przez Rosję, nazwanego regionem Cchinwali tutaj w Gruzji czy Osetią Południową czy niedaleką Abchazją, nigdy nie miałyby miejsca, a są faktem właśnie dlatego, że Rosja prawo międzynarodowe narusza” – stwierdził.
Para Prezydencka uczestniczyła w obchodach Dnia Niepodległości Gruzji. Prezydent Andrzej Duda był jedynym prezydentem innego kraju, który wziął w nich udział. Jako honorowy gość zagraniczny wygłosił swoje wystąpienie.
– W Zjednoczonej Europie oraz w NATO jest wystarczająco dużo miejsca, by pomieścić naszych przyjaciół ze wschodniej części Europy, pomieścić: Gruzję, Ukrainę czy Mołdawię – mówił Prezydent na Placu Wolności w Tbilisi.