Prezydent Joe Biden nominował nowego ambasadora w Kanadzie. Został nim David Cohen, prawnik, lobbysta, który pracował w latach 90. jako szef biura burmistrza Filadelfii, a ostatnio jako główny doradca dyrektora giganta komunikacyjnego Comcast. Cohen w Comcast pracował w różnych działach, był również dyrektorem ds. różnorodności. Jego nominacja nie jest zaskoczeniem.
Cohen był gospodarzem pierwszej imprezy połączonej ze zbiórką funduszy w czasie ostatniej kampanii prezydenckiej w USA.
Scotty Greenwood, dyrektor wykonawczy Kanadyjsko-Amerykańskiej Rady Przedsiębiorców, po ogłoszeniu wyboru Cohena mówiła, że jedną z ważniejszych spraw w stosunkach między państwami jest obecnie nierówność restrykcji dotyczących podróżowania. Podkreśliła, że potrzebny jest powrót do dobrze skoordynowanego zarządzania granicą.
Długoletni dyplomata amerykański i urzędnik prezydenta Obamy, Brett Bruen, skrytykował wybór Cohena. Powiedział, że na reprezentanta USA w Kanadzie znów wybrano kogoś, kto hojnie finansował działanie partii, a doświadczenia w dyplomacji nie ma. “W takich trudnych czasach, gdy trzeba odbudowywać stosunki między państwami, potrzebny jest ktoś z doświadczeniem w dyplomacji, a nie z wypchanymi kieszeniami”.