Po ostatnich wydarzeniach z zaburzeniem łańcuchów dostaw w Wielkiej Brytanii przedstawiciele transportu drogowego w Kanadzie biją na alarm. Problemem, który stale się pogłębia, jest brak kierowców. Marc Cadieux, przewodniczący Quebec Trucking Association, ma nadzieję, że w Kanadzie nie dojdzie jednak do czegoś takiego jak za oceanem. W Wielkiej Brytanii zbiegło się kilka czynników – zasady imigracyjne po Brexicie, COVID-19, starzenie się siły roboczej i niekorzystne warunki pracy.
Cadieux mówi, że w samym tylko Quebecu brakuje od 2000 do 3000 kierowców ciężarówek. Przewoźnicy skarżą się, że praca jest, ale nie ma komu pracować.
W drugim kwartale 2021 roku w Kanadzie brakowało 18 000 kierowców, podaje Trucking HR Canada.
W Kanadzie kierowcy ciężarówek się starzeją, a brakuje młodych. Zbliża się fala emerytur, więc pojawi się mnóstwo wakatów. Z raportu Statistics Canada z 2019 roku bazującego na danych ze spisu powszechnego z 2016 roku wynika, że 31 proc. mężczyzn pracujących jako kierowcy ciężarówek ma 55 lat lub więcej. Tymczasem w ogólnej populacji pracowników osoby po 55 roku życia stanowią 22 proc. Widać więc dysproporcję w tym konkretnym zawodzie. Zawód kierowcy jest też jednym z najczęściej wymienianych w ostatnich latach, jeśli chodzi o braki na rynku pracy.
Angela Splinter, CEO Trucking HR Canada, opowiada, że podejmowane są próby rekrutacji młodych pracowników i kobiet, ale to trudny proces. Dodaje, ze w tym sektorze gospodarki problemem jest też równowaga między pracą a życiem rodzinnym. Im dłuższe trasy, tym trudniej zwerbować ludzi.
Trucking HR Canada prognozuje, że każdego roku do 2025 trzeba by było zatrudniać 17 230 nowych kierowców, by zrównoważyć istniejące i przyszłe zapotrzebowanie. “Ciężarówki stoją. Firmy transportowe nie mogą przewozić towarów”, mówi Splinter. Dodaje, że transportu potrzebuje wiele innych sektorów gospodarki: rolnictwo, produkcja, leśnictwo, itd. Na razie braki kierowców nie przekładają się na braki towarów pierwszej potrzeby.
Aby zachęcić nowych pracowników, Quebec Trucking Association, przy wsparciu finansowym prowincji, uruchomiło kampanię Choose Your Way. Jej cele to: rekrutowanie kobiet, promowanie zawodu kierowcy wśród imigrantów, a także zatrzymanie jak największej liczby starszych kierowców. Obecnie w Quebecu kobiety stanowią zaledwie 4 proc. wszystkich kierowców. Quebec Trucking Association dąży do tego, by było ich 10 proc.
John McCann z firmy transportowej Teamsters Canada mówi, że coraz częściej przedsiębiorcy starają się dłużej zatrzymać osoby, które mogłyby przejść na emeryturę. Jeśli chodzi o rekrutowanie nowych pracowników, to wspomina historię syna swojego przyjaciela. Chłopak od dziecka chciał być kierowcą. McCann pomógł mu znaleźć pracę. Młody mężczyzna miał zarabiać 60 000–70 000 dol., pracować tylko w dzień, bez tras miedzy prowincjami. Wytrzymał cztery dni. Jego ojciec zadzwonił do McCanna i przeprosił, że syn nie dał rady wstawać codziennie rano, by wyruszać o 4 i jeździć przez Peace Bridge do Stanów. McCann dodaje, że wiele razy słyszał o podobnych przypadkach.
Do tego szkolenie kierowcy ciężarówki jest kosztowne. Taka licencja to koszt rzędu 5000–10 000 dolarów, w zależności od prowincji i szkoły. Pod tym względem największą konkurencję stanowi sektor budowlany, w którym można pójść do pracy nawet z dnia na dzień, bez doświadczenia.