Kilka tygodni przed ostatecznym terminem nakazu ujawnienia przez pracowników miasta Mississaugi statusu szczepień na COVID-19 i wymogu pełnego zaszczepienia, burmistrz Bonnie Crombie oświadczyła, że ​​miasto nie jest zdecydowane jakie i czy w ogóle podejmie działania dyscyplinarne w celu wyegzekwowania tego obowiązku od personelu i wolontariuszy .

Crombie powiedziała  7 października, że ​​miasto  zastanawia się nad potencjalnymi działaniami dyscyplinarnymi wobec pracowników, którzy albo odmówią pełnego zaszczepienia, albo ujawnią swój status szczepień do 31 października, po wiadomości, że Toronto może zwolnić pracowników, którzy tego nie zrobią.

W obecnej sytuacji pracownicy Mississauga, w tym członkowie rady miejskiej , którzy nie udowodnili, że są w pełni zaszczepieni na COVID-19, będą musieli zapłacić i przedstawić negatywne wyniki testów, aby móc pojawić się w pracy po 1 listopada.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Jeśli nie zostaną w pełni zaszczepieni, pracownicy miasta będą musieli również wziąć udział w sesji edukacyjnej dotyczącej szczepień.

Do tej pory miasto Toronto przyjęło wobec swoich pracowników twardszą linią niż Mississauga. W komunikacie  z 6 października Toronto zapowiada, że pracownicy, którzy nie ujawnili swojego statusu szczepień lub nie zostaną w pełni zaszczepieni przeciwko COVID-19 do tygodnia 1 listopada, zostaną zawieszeni bez wynagrodzenia na sześć tygodni.

Jeśli pracownicy Toronto nie dostarczą dowodu, że są w pełni zaszczepieni do 13 grudnia, zostaną  zwolnieni napisano w komunikacie.

Crombie powiedział, że Mississauga przygląda się polityce Toronto i innych jurysdykcji i będzie podejmować decyzje w sprawie innych potencjalnych działań dyscyplinarnych w nadchodzących tygodniach.

„Nie zamierzam wypowiadać się na temat tego, czy przyjmiemy takie samo podejście, jak w Toronto” – powiedziała. „Ale oceniamy sytuację i zawsze możemy dokonać ponownej oceny”.