Producent leków Merck (firma, która wprowadziła na rynek iwermektynę, którego to leku ochrona patentowa już wygasła) zwróciła się w poniedziałek do amerykańskich organów regulacyjnych  o zatwierdzenie leku w tabletkach przeciwko COVID-19, pod nazwą molnupiravir co doda zupełnie nową i łatwą w użyciu broń do światowego arsenału przeciwdziałania pandemii.

Jeśli lek zostanie zatwierdzony przez Agencję ds. Żywności i Leków (FDA) – decyzja, co może nastąpić w ciągu kilku tygodni – byłaby to pierwsza oficjalna pigułka, która  leczy COVID-19. Wszystkie inne terapie przeciwko chorobie zatwierdzone przez FDA wymagają podania dożylnego lub zastrzyku.

Pigułka przeciwwirusowa, którą ludzie zażyć w domu, aby zmniejszyć objawy i przyspieszyć powrót do zdrowia, może okazać się przełomowa pomagając ograniczyć epidemie w biedniejszych krajach o słabym systemie opieki zdrowotnej. Wzmocniłoby to również dwutorowe podejście do pandemii: leczenie za pomocą leków i zapobieganie  poprzez szczepienia.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Firma Merck poinformowała na początku tego miesiąca, że ​​pigułka zmniejszyła liczbę hospitalizacji i zgonów o połowę wśród pacjentów z wczesnymi objawami COVID-19. Wyniki były tak przekonywające, że niezależni eksperci medyczni monitorujący badanie zalecili jego wcześniejsze przerwanie.

Zakładając autoryzację FDA, rząd USA zgodził się już kupić wystarczającą ilość tabletek, aby wyleczyć 1,7 miliona ludzi, za cenę około 700 dolarów za każdy cykl leczenia. To mniej niż połowa ceny leków opartych na zasadzie przeciwciał zakupionych przez rząd USA – za ponad 2000 dolarów za infuzję – ale wciąż więcej niż wiele tabletek przeciwwirusowych na inne schorzenia.

Merck twierdzi, że kwota 700 USD nie stanowi ostatecznej ceny leku.

Merck z siedzibą w Kenilworth w stanie New Jersey poinformowała, że ​​prowadzi rozmowy dotyczące zakupu z rządami na całym świecie i użyje ruchomej skali cen w oparciu o środki gospodarcze każdego kraju. Ponadto firma podpisała umowy licencyjne z kilkoma indyjskimi producentami leków generycznych na produkcję tanich wersji leku dla krajów o niższych dochodach.

W mediach społecznościowych pojawiły się zarzuty, że nowy lek jest podobny do iwermektyny taniego leku antypasożytniczego szeroko stosowanego w Indiach przeciwko Covid-19, ale Merck zdecydowanie zaprzecza tym opiniom.