Toronto już niedługo zacznie bezpośrednio zawiadamiać mieszkańców, którzy zwlekają z przyjęciem drugiej dawki szczepionki przeciwko COVID-19. W sumie 123 000 mieszkańców Toronto przyjęło tylko jedną dawkę szczepionki przeciwko COVID-19, a wśród nich 48 000 spóźnia się z przyjęciem drugiego zastrzyku.
Urzędnicy miejscy, w ramach nowej strategii, mają dzwonić do spóźnialskich lub wysyłać im przypomnienia sms-em. Poza tym miasto ma się skupić na zwiększaniu przystępności szczepień. Przewodniczący Board of Health, Joe Cressy, powiedział, że miasto stawia na bezpośredni kontakt z mieszkańcami, możliwość udzielania odpowiedzi na pytania, z których wynika niechęć. Celem rozmowy przypominającej o drugiej dawce ma być również stwierdzenie, z czego wynika opóźnienie i jakie są przeszkody, podkreślił Cressy.
Toronto Public Health starało się zwiększyć odsetek zaszczepionych w dzielnicach, w których stosunkowo mało osób przyjęło szczepionkę. Organizowano np. kliniki szczepień na stacjach TTC, w centrach handlowych czy sklepach spożywczych. Burmistrz John Tory zapewnił, że takie akcje w dalszym ciągu będą podejmowane. W weekend działały 22 tymczasowe kliniki w centrach handlowych w ramach kampanii “Shop And Vax 2.0”. W zeszłym miesiącu w czasie podobnej akcji wykonano ponad 1000 szczepień w pięciu centrach handlowych.
Ponad 86 proc. mieszkańców Toronto przyjęło co najmniej jedna dawkę szczepionki, a ponad 82 proc. jest w pełni zaszczepionych. Miasto stawia sobie za cel wyszczepienie 90 proc. populacji.