7 listopada Ontaryjczycy cofną wskazówki zegarów o godzinę, a potem ponownie przestawią je 13 marca 2022 roku. Minął niemal rok od czasu, gdy prowincyjny parlament zatwierdził ustawę o pozostaniu przy czasie letnim Daylight Savings Time (DST), ale prowincja zaznaczyła, że nie chce dokonywać tej zmiany sama. Zgodnie z ustawą numer 214, Time Amendment Act, zaproponowaną przez posła konserwatywnego Jeremy’ego Robertsa, przyjętą jednogłośnie i zatwierdzoną sankcją królewską 30 listopada, Ontario przestanie przestawiać zegary, jeśli to samo uczynią sąsiedzi – Quebec i stan Nowy Jork.
Ustawa rozpatrywana przez Nowy Jork również zakłada wspólne przejście na czas letni ze stanami Connecticut, Massachusetts, New Jersey, Pensylwania i Vermont. W parlamencie Quebecu temat się pojawił, ale nie przeszedł dalej.
Poseł Jeremy Roberts mówi, że przez ostatni rok starał się zdobyć poparcie ustawodawców z Quebecu i Nowego Jorku dla proponowanej zmiany. Tej jesieni wysłał listy do wszystkich posłów obu jurysdykcji. Jeśli chodzi o USA, to obecnie ustawa (z 1966 roku) pozwala poszczególnym stanom rezygnację z Daylight Saving Time, ale tu w grę wchodzi sytuacja odwrotna, czyli o pozostanie przy czasie letnim. Na początku bieżącego roku senator Marco Rubio przedstawił w senacie Sunshine Protection Act, która znosi ustawę z 1966 roku.
Pozostanie przy czasie letnim pozwoli na uniknięcie skutków ubocznych przestawienia czasu. Wymienia się wśród nich zwiększone ryzyko przypadłości kardiologicznych, zawałów i depresji sezonowej, a także spadek aktywności ekonomicznej o 2,2 proc. i zmniejszenie liczby wypadków z udziałem dzikich zwierząt. Ponadto dzienne zużycie prądu powinno zmniejszyć się o 0,5 proc.
Poseł Roberts podkreśla, że w Ontario po przestawieniu czasu o około 10 proc. wzrasta liczba śmiertelnych wypadków samochodowych. OPP rutynowo przypomina kierowcom, by wzmogli czujność na drodze. Ponadto więcej światła słonecznego po południu sprzyja obrotom restauracji i sklepów. Niektóre badania sugerują, że ludzie są bardziej skłonni do wychodzenia z domów, gdy wieczorem dłużej jest widno.