Putin: Siły pokojowe zakończyły swoją misję w Kazachstanie i nadszedł czas, aby wracać do domu

Na początku stycznia w Kazachstanie wybuchły protesty, które przerodziły się w masowe zamieszki. W reakcji na sytuację prezydent Kasym-Żomart Tokajew zwrócił się do państw Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ) z prośbą o pomoc. W odpowiedzi Rosja wysłała do Kazachstanu swoich żołnierzy w charakterze “sił pokojowych.

W czwartek prezydent Rosji Władimir Putin poinformował, że misja dobiegła końca. – Ogólnie rzecz biorąc, czas wracać do domu. Wykonaliśmy nasze zadanie – stwierdził Putin podczas spotkania z ministrem obrony Siergiejem Szojgu.

Rosyjski prezydent podziękował szefowi MON, Sztabowi Generalnemu i wszystkim, którzy kierowali operacją. – Chcę wyrazić nadzieję, że ta praktyka użycia naszych sił zbrojnych zostanie dodatkowo przestudiowana – powiedział Putin, którego cytuje agencja TASS.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Kontyngent pokojowy składał się z jednostek sił zbrojnych Rosji, Białorusi, Armenii, Tadżykistanu i Kirgistanu.

Rosyjskim siłom pokojowym w Kazachstanie przydzielono zadanie ochrony kluczowych obiektów strategicznych w Ałmaty. 13 stycznia OUBZ rozpoczęło kilkudniowe stopniowe wycofywanie żołnierzy. W poniedziałek prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew podziękował Władimirowi Putinowi za pomoc w ustabilizowaniu sytuacji w kraju.

 

Sposób, w jaki Zachód, w tym OBWE, zareagował na wydarzenia w Kazachstanie, był okropny i haniebny – powiedział tymczasem szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow.

– Oczywiście było to przerażające doświadczenie widzieć pogromy, podpalone domy, odcięte głowy policjantów i sposób, w jaki uczestnicy zamieszek i terroryści traktowali dziennikarzy – powiedział.

Ławrow oskarżył Zachód i Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) o zbyt opieszałą reakcję na sytuację w Kazachstanie. – Była to prawdziwa hańba. W takich sytuacjach należy ujawnić przyczyny tego, co się stało – ocenił.

W podobnym tonie wypowiedziała się rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa, która skrytykowała OBWE za “oburzającą obojętność” wobec zamieszek w Kazachstanie. – Zastanawiamy się, czy organizacja ma biuro administracyjne, a co z kierownictwem? Czy wszyscy świętowali Nowy Rok? – pytała.

1 stycznia Polska formalnie rozpoczęła roczną prezydencję w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. W czwartek minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau uczestniczył w Wiedniu w posiedzeniu Stałej Rady OBWE. – Ryzyko wojny w regionie OBWE jest w tej chwili większe niż kiedykolwiek wcześniej – powiedział.