Z ankiety przeprowadzonej przez Maru Public Opinion wynika, że większość Kanadyjczyków – 79 proc. – opowiada się za skróceniem tygodnia pracy do 4 dni przy 10-godzinnym dniu pracy. Respondenci byliby skłonni pracować według takiego harmonogramu również za tę samą płacę.
Taką zmianę najczęściej popierali badani z Manitoby i Saskatchewan (83 proc. zwolenników) i Ontario (82 proc.). Najmniej entuzjastycznie nastawieni do zmiany okazali się mieszkańcy Quebecu (74 proc.).
Jeśli chodzi o poparcie w różnych przedziałach dochodu, to przejście na 4-dniowy tydzień pracy popierało aż 88 proc. osób zarabiających 100 000 dol. rocznie lub więcej, 81 proc. zarabiających od 25 000 do 49 000 dol. Pomysł znalazł poparcie tylko u 76 proc. osób należących do najmniej zarabiającej grupy, poniżej 25 000 dol.
Praca przez 4 dni podobałaby się 86 proc. kobiet i 79 proc. mężczyzn.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 25-26 stycznia. Błąd statystyczny wynosi 3,5 proc.
Ontaryjska partia liberalna zadeklarowała, że jeśli wygra wybory, uruchomi pilotażowy projekt 4-dniowego tygodnia pracy. Partia zwraca uwagę, że pandemia diametralnie zmieniła sposób myślenia o pracy.
Wśród krajów, które zaczęły wprowadzanie krótszego tygodnia pracy, są Japonia, Nowa Zelandia, Irlandia i Hiszpania.