Volkswagen wycofuje do naprawy ponad 246 000 SUV-ów w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie ze względu na wadliwe przewody, które mogą być przyczyną awarii skutkującej nagłym hamowaniem.

Trzy dni przed komunikatem Associated Press podało, że 47 osób zgłosiło skargi do amerykańskich urzędów zajmujących się bezpieczeństwem. Niektóre z nich twierdziły, że podczas nagłego hamowania niemal doszło do wypadku. Oprócz nagłego hamowania dochodziło do zgaśnięcia lampek ostrzegawczych i samoistnego opuszczenia szyby po stronie kierowcy.

Volkswagen twierdzi, że usterka dotyczy wybranych modeli SUV-a Atlas z lat 2019-2023, a także Atlas Cross Sport z lat 2020-2023. Producent podaje, że doszło do uszkodzenia wtyczek (np. na skutek korozji) kończących wiązki przewodów przy drzwiach przednich, przez co przesyłanie sygnałów elektrycznych jest zaburzone. Może to skutkować zbyt późnym otwarciem bocznych poduszek powietrznych i nagłym włączeniem hamulca ręcznego. Volkswagen twierdzi, że hamowanie może nastąpić przy prędkości poniżej 3 km/h.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Kierowcy zgłaszający skargi mówili jednak, że samochody zaczynały hamować podczas normalnej jazdy po mieście. Zwracali też uwagę, że u dilerów brakowało części, by naprawić usterkę, przez co samochody stały w warsztatach przez ponad dwa miesiące. Niektórzy w tym czasie nie dostawali samochodów zastępczych.

Z dokumentów producenta wynika, że problemy zaczęły się pojawiać w 2020 roku. Na początku traktowano je jako zwykły problem związany z jakością. W 2021 roku, po dokładnej analizie części wyjętych z samochodów, okazało się, że problemem jest korozja styków. 4 marca 2022 roku podjęto decyzję o naprawach. Od 10 maja właściciele mają być powiadamiani listownie o ryzyku usterki. Drugi list mają dostać, gdy naprawa będzie dostępna.