Radni Mississaugi apelują do prowincji o obniżenie opłat na 407 ETR, by ciężarówki częściej wybierały tę drogę i nie przyczyniały się do powstawania korków na innych autostradach. Jeden z radnych ma nawet nadzieję, że taka zmiana pozwoliłaby na rezygnację z planów budowy kontrowersyjnej autostrady 413.
Uchwałę w sprawie „obniżenia do zera lub w znacznym stopniu opłat na 407 ETR za przejazdy pasem dla ciężarówek” rada przyjęła 23 marca. Wszyscy byli też zgodni co do propozycji wyznaczenia jednego pasa w każdym kierunku jazdy dla ciężarówek, które normalnie wybrałyby autostradę 401.
Radna Carolyn Parrish uważa, że takie rozwiązanie może być alternatywą dla budowy autostrady 413. Zgodnie z propozycją 59-kilometrowy odcinek o szerokości od czterech do sześciu pasów przecinałby regiony York, Peel i Halton.
Rzecznik prasowy minister transportu Caroline Mulroney przekazał, że według prognoz do 2030 roku autostrada 407 będzie przepełniona, nawet jeśli opłaty pozostaną na obecnym poziomie. To oczywiście scenariusz zakładający rezygnację z budowy 413. Bez nowej autostrady nie unikniemy kolosalnych korków.
Projekt nowej autostrady był rozważany przez rząd liberalny. Potem wrócili do niego konserwatyści. W listopadzie 2021 roku premier Ford mówił, że już wtedy ponad 300 000 mieszkańców regionów York, Peel i Halton codziennie stoi w korku. A GTA ciągle się rozrasta. Dzięki wybudowaniu autostrady 413 przeciętna osoba dojeżdżająca do pracy będzie w stanie zaoszczędzić nawet 30 minut w jedną stronę, czyli aż godzinę dziennie.
Krytycy projektu uważają, że zagraża on rolnictwu i wrażliwym ekosystemom znajdującym się na projektowanej trasie. Projekt obecnie przechodzi ocenę wpływu na środowisko. Takie analizy potrafią trwać latami.