Ottawa i Ontario dogadały się z belgijskim Umicore N.V. w sprawie budowy zakładu produkującego części do akumulatorów zasilających samochody elektryczne. Fabryka powstanie w Loyalist Township, niedaleko Kingston. Umicore zajmuje się technologiami materiałowymi i recyklingiem.
Premier Justin Trudeau, mówiąc o możliwościach produkcyjnych planowanego zakładu, stwierdził, że każdego roku będzie dostarczał materiały potrzebne do budowy miliona samochodów elektrycznych. Zatrudnienie w czasie budowy znajdzie w nim 1000 osób, a potem obsada będzie liczyć kilkuset pracowników.
Trudeau zapowiedział, że dzięki takim inwestycjom Kanada stanie się światowym liderem w dziedzinie samochodów elektrycznych.
Umicore zainwestuje w Kanadzie 1,5 miliarda dolarów, ale w tej kwocie zawierają się pieniądze wyłożone przez rządy federalny i prowincyjny. Rzecznik prasowy rządu Ontario nie zdradził jednak, kto wyłożył jaką kwotę.
Mathias Miedreich, CEO firmy Umicore, podał kilka powodów wyboru akurat tej kanadyjskiej lokalizacji. Zwrócił uwagę na dostępność czystej energii, dostępność zasobów i utalentowanych ludzi.
Minister ds. rozwoju gospodarczego Ontario, Vic Fedeli, podkreślił, że fabryka będzie „prawie neutralna węglowo”. Budowa fabryki ma się zacząć w przyszłym roku. Zakład ma być oddany do użytku pod koniec 2025.