Harold Jonker radny miejscowości West Lincoln w Ontario, który brał udział w proteście Konwoju Wolności w Ottawie na początku tego roku, został ukarany naganą i zawieszono mu wynagrodzenie, ale mimo to twierdzi, że jest wdzięczny iż mógł uczestniczyć w proteście, który przyniósł ogromną radość i nadzieję tak wielu Kanadyjczykom w całym kraju”
Zatrudniona przez gminę kancelaria prawna z Toronto opublikowała raport ze swoich ustaleń stwierdzając, że Jonker naruszył dwa artykuły kodeksu postępowania: jeden wymagający lojalności wobec mieszkańców, a drugi dotyczący przyjmowania prezentów lub korzyści.
„Skarga stwierdza, że radny „nielegalnie uczestniczył w bezprawnej okupacji w mieście Ottawa, nie przestrzegając ducha i litery prawa Ontario i Kanady oraz praw i zasad przyjętych przez Radę” – czytamy w raporcie kancelarii.
Adwokaci argumentowali też że Jonker pozostał głośnym przedstawicielem protestu „po tym, jak uznano go za bezprawny, jednocześnie kontynuując swoją rolę w radzie”.
Jonker, który jest także truckerem i właścicielem Jonker Trucking Inc., powiedział podczas wirtualnego spotkania rady, że nie brał udziału w proteście jako radny, jednak zdaniem prawników jest on członkiem rady, to znaczy reprezentuje radę „cały czas”.
Raport stwierdza, że pod koniec stycznia Jonker skierował ze swojej firmy do Ottawy 11 ciężarówek.
Uznano również, że radny złamał artykuł kodeksu, która zabrania przyjmowania prezentów lub korzyści, ponieważ dochodzenie wykazało, iż w komentarzach dla Fox News z 12 lutego Jonker stwierdził, że „kanadyjskie społeczeństwo wspierało nas uściskami, paliwem, i żywnością.”
Ponadto Jonker “z powodu zaangażowania w protest „niewłaściwie otrzymał pieniądze i prezenty za pośrednictwem internetowych zbiórek funduszy GoFundMe i GiveSendGo”.
Jonker twierdził, że nie otrzymywał żadnych prezentów ani korzyści w ramach swojej roli radnego, ale jedynie jako kierowca ciężarówki; kawę, hamburgery, bekon i jajka zaś jego firma Jonker Trucking, straciła mnóstwo pieniędzy w rezultacie udziału we Freedom Convoy
Rada odbyła dwa głosowania, przyjmując raport i określając kary, przeciw był jedynie burmistrz Dave Bylsma.
Głosowanie zadecydowało, że Jonker zostanie upomniany, , a jego wynagrodzenie zostanie zawieszone na 30 dni.
Ponadto radny ma obowiązek rozliczyć się z otrzymanych darowizn i świadczeń oraz zwrócić je w ciągu 60 dni.
Na zakończenie Jonker zadał radzie pytanie:
„Czy chcemy żyć w kraju, w którym nie wolno protestować lub niektórym z nas nie wolno protestować przeciwko temu, co uważamy i rozumiemy jako złe i szkodliwe?”
za Epoch Times