W Szwajcarii i niektórych innych krajach rozważają… reglamentację gazu. Tylko, że podczas gdy np. we Włoszech myślą o karach rzędu aż 2500 euro, co i tak wydaje się już absurdalnie wysokie, tak w Szwajcarii ma to być 3000 franków szwajcarskich, ale w ostateczności nawet kara do 3 lat więzienia!
Takie konsekwencje będą wkrótce grozić obywatelom krajów europejskich za nagrzewanie mieszkania powyżej temperatury 19 st. C. Daily Mail, za szwajcarskim dziennikiem lokalnym „Blick”, wskazuje, że w Bernie trwają już konsultacje dotyczące nowych przepisów o ogrzewaniu.
2500 euro kary grozić będzie we Włoszech za nagrzewanie mieszkania powyżej temperatury 19 st. C. Dalej poszli Szwajcarzy: karą wynosi 3000 euro, a „recydywistom” grozi kara do 3 lat więzienia — napisał na Twitterze były prezes PSL Janusz Piechociński.
2500 euro kary grozić będzie we Włoszech za nagrzewanie mieszkania powyżej temperatury 19 st. C. Dalej poszli Szwajcarzy: karą wynosi 3000 euro, a "recydywistom" grozi kara do 3 lat więzienia.
— Janusz Piechociński (@Piechocinski) September 9, 2022
Po wprowadzeniu tego rodzaju regulacji maksymalna temperatura w mieszkaniu miałaby wynosić 19 stopni Celsjusza, a woda mogłaby być podgrzewana do najwyżej 60 stopni. Za przekroczenie dopuszczalnej temperatury przewidziane są kary grzywny, a w przypadku „recydywy”- pozbawienie wolności nawet do trzech lat.
Rzecznik Federalnego Departamentu Finansów, Markus Sporndi, powiedział w rozmowie z Blickiem, że dzienna stawka grzywny powinna wynieść co najmniej 30 franków szwajcarskich , a maksymalnie 3 tys. franków szwajcarskich. Kary za przekroczenie limitów gazu byłyby wymierzane również przedsiębiorstwom.
Podobny plan z początkiem maja bieżącego roku wdrożyli Włosi. Przepisy przewidują, że zimą temperatura w budynkach nie powinna przekraczać 19 stopni Celsjusza, a latem, po włączeniu klimatyzatorów, nie może wynieść poniżej 27 stopni. W obu przypadkach obowiązuje margines 2 stopni, a za naruszenie przepisów przewidziano kary od 500 do 3 tys. euro. Tu trzeba przypomnieć, że 40 proc. gazu importowanego przez Włochy pochodzi z Rosji.