Na TikToku krąży film wyśmiewający torontońską sieć metra. Autorem jest broker z Toronto, kryjący się pod nazwą @cityestates, który pokazuje schemat podziemnej kolejki i porównuje torontońskie metro z tymi z Nowego Jorku, Londynu i Paryża. W tym układzie Toronto wypada blado.

Toronto ma 75 stacji metra, co może nie wydawać się szczególnie mała liczbą, dopóki nie porówna się jej z liczbą stacji w Nowym Jorku – 472. Do tego do 470 z nich pociągi metra dojeżdżają przez 24 godziny na dobę. Toronto nie może się pochwalić taką usługą.

London Underground, zwane Tube, ma 272 stacje, a metro w Paryżu – 306.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Sieć w Toronto składa się z czterech linii o łącznej długości 76,9 km. Dla porównania w Nowym Jorku mamy 36 linii o długości 1060 km, w Londynie 11 linii o długości 404 km, a w Paryżu 16 linii o długości 226,9 km.

Film skomentowali mieszkańcy Toronto. Jeden z nich napisał, że TTC powinno być skrótem od Take The Car. Ktoś inny napisał, że przez większość czasu i tak jeżdżą autobusy komunikacji zastępczej. Znaleźli się też i tacy, którzy bronili torontońskiego metra. Przede wszystkim podkreślali, że pozostałe miasta mają znacznie więcej mieszkańców, a Londyn zaczął budowę metra 100 lat wcześniej niż Toronto.