Premier Justin Trudeau zapowiedział, że Kanada wyemituje obligacje, których sprzedaż będzie współfinansować pomoc dla Ukrainy, a ponadto rząd nałoży dodatkowe sankcje na Rosję. Trudeau uczestniczył w piątek w Kongresie Kanadyjczyków pochodzenia ukraińskiego, który odbył się w Winnipegu.
Premier zapewniał, że Kanada i Ukraina są razem – kraje te łączą zarówno ludzie, jak i podstawowe wartości: wolność, wiara w demokrację, sprawiedliwość i „triumf światła nad ciemnością”. Trudeau obiecywał, że Kanada będzie kontynuować pomoc dla Ukrainy.
Wpływy ze sprzedaży obligacji, które premier nazywał “Ukraine Sovereignty Bonds”, mają pomóc rządowi w kontynuowaniu dotychczasowych działań i zapewnieniu podstawowych usług dla Ukraińców, w tym m.in. wypłaty emerytur czy zakupu paliwa przed zimą.
Obligacje będą 5-letnie, a zysk z ich sprzedaży będzie wysyłany bezpośrednio na Ukrainę przez konto Międzynarodowego Funduszu Monetarnego. Na razie nie określono, jaka będzie stopa zwrotu.
W tym roku Kanada przekazała już na pomoc Ukrainie 2 miliardy dolarów, do tego 1,5 mld dol. w pomocy militarnej i 320 mln dol. w formie pomocy humanitarnej.
Jeśli chodzi o zapowiedź nowych sankcji, to mają one dotyczyć 35 wyższych przedstawicieli przedsiębiorstw energetycznych, wśród nich osób związanych z Gazpromem, oraz sześciu przedsiębiorstw z sektora energetycznego zaangażowanych w działania Rosji przeciwko Ukrainie. Do tego nowe sankcje mają być nałożone na osoby związane z sektorem sprawiedliwości i bezpieczeństwa, w tym oficerów policji i śledczych, prokuratorów, sędziów i naczelników więzień odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka w odniesieniu do liderów rosyjskiej opozycji.
Kanada ma również przyjąć naukowców z Ukrainy w ramach Canadian-Ukraine Science Partnership. Na razie mówi się o 20 osobach, które zamieszkają i rozpoczną pracę naukową w Kanadzie. Inicjatywa ma pomóc Ukrainie w późniejszym odbudowaniu potencjału naukowo-badawczego.