Premier Justin Trudeau powiedział w środę premierowi Ontario, Dougowi Fordowi, że jego wyprzedzające użycie klauzuli notwithstanding clause w celu powstrzymanie pracowników oświaty przed strajkiem jest „złe i niewłaściwe”.
„Premier podkreślił krytyczne znaczenie obrony praw i wolności Kanadyjczyków, w tym praw pracowników”,
Biuro Forda poinformowało tymczasem, że premier powiedział Trudeau, iż zezwolenie pracownikom oświatowym na strajk miałoby „niedopuszczalny” wpływ na uczniów po dwóch latach zakłóceń spowodowanych pandemią.
„Powtórzył również, że Ontario jest zdeterminowane, aby w razie potrzeby uchwalić ustawodawstwo, aby utrzymać otwarte klasy i zapewnić pewność i stabilność rodzicom i uczniom teraz i w przyszłości” – czytamy w komunikacie dostarczonym przez prowincję.
Związek reprezentujący 55 000 pracowników oświaty w Ontario powiedział, że planuje przeprowadzić strajk od piątku i będzie on kontynuowany bezterminowo, pomimo ustawodawstwa, które uczyni to nielegalnym.
Kanadyjski Związek Pracowników Publicznych, który reprezentuje pracowników, przedstawił we wtorek późnym wieczorem kontrofertę w odpowiedzi na warunki umowy narzucone przez ustawodawstwo, ale nie przedstawił szczegółów tej propozycji.
Minister edukacji Ontario nalega by każda nowa oferta związku musiała obejmować odwołanie strajku.
Trudeau had no problem letting Quebec trample on the rights of religious and linguistic minorities, but suddenly keeping kids in school is a human rights violation? pic.twitter.com/dN7ZVs3Zsl
— Ontario Proud (@ontarioisproud) November 2, 2022