Minister spraw zagranicznych Kanady wezwała ambasadora Rosji po tym, jak ambasada w Ottawie opublikowała szereg postów w mediach społecznościowych na temat kanadyjskiej polityki w zakresie LGBTQ.

„Nie dziwi, że Rosjanie po raz kolejny uciekają się do nienawistnej propagandy” – stwierdziła Mélanie Joly w oświadczeniu wydanym przez jej biuro. „Absolutnie nie możemy tolerować tej retoryki… To atak na kanadyjskie wartości akceptacji i tolerancji”.

To już trzeci raz w tym roku, kiedy ambasador Oleg Stiepanow został wezwany przez Joly.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W zeszłym tygodniu Rosja uchwaliła w izbie niższej ustawę przedłużającą zakaz publikowania informacji dotyczących  LGBTQ.

W oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych Rosja stwierdziła, że ​​nowe prawo zostało uchwalone w celu zwalczania propagandy, która promuje stosunki lub preferencje seksualne osób tej samej płci, a także pedofilię.

Kanadyjska minister sportu Pascale St-Onge, która jest lesbijką, skrytykowała rosyjskie przepisy na Twitterze, nazywając je „homofobiczną propagandą” i „atakiem na prawa człowieka”. Zareagowała na to rosyjska ambasada, publikując serię tweetów oskarżających kanadyjski rząd o wtrącanie się w wewnętrzne sprawy kraju –  jeden z tweetów był wymierzony osobiście w St-Onge.

Ambasada opublikowała zdjęcie rodziny Romanowów z podpisem: „Madame, z całym szacunkiem dla pani opinii, czy zechciałaby pani zbadać i wyjaśnić, jak pojawiła się pani na tym świecie?”

Biuro Joly powiedziało, że ambasador będzie musiał wyjaśnić tweet skierowany do St-Onge.

Inne niedawne tweety z rosyjskiej ambasady zawierały zdjęcie homoseksualnej flagi  wpisanej w znak zakazu i podpisem: „Chodzi o rodzinę. Rodzina to mężczyzna, kobieta i dzieci”. W innym tweet przedstawiał zdjęcie Adama i Ewy z podpisem: „Tak, są tylko dwie płcie — mężczyzna i kobieta, mężczyzna i kobieta”.

W oświadczeniu z 25 listopada opublikowanym na koncie ambasady rosyjskiej na Twitterze oskarżono Kanadę o „celowe zniekształcanie rzeczywistości poprzez łączenie koncepcji indywidualnych preferencji seksualnych i uniwersalnych praw człowieka”.

W oświadczeniu czytamy, że prawa mniejszości seksualnych są w Rosji chronione, ale „propaganda” na temat społeczności LGBTQ „narusza prawa tradycyjnej większości rosyjskich obywateli”.

Oświadczenie dalej cytuje słynne oświadczenie byłego premiera Kanady Pierre’a Trudeau  — „W sypialniach  nie ma miejsca dla państwa” — dodając, że szczegóły relacji LGBTQ powinny „pozostać ściśle osobiste”.

Ambasada opublikowała również szereg tweetów krytykujących kanadyjskie ustawodawstwo dotyczące pomocy medycznej w przypadku śmierci, twierdząc, że jest to równoznaczne z polityką eugeniczną nazistowskiego reżimu jej „reinkarnacją w neoliberalizmie”.

 

Rosyjskie tweety potępiła również niemiecka ambasada w Ottawie.


za CBC News