Setki osób zgromadziły się na Wzgórzu Parlamentarnym, by uczcić rocznicę Konwoju Wolności. Dzień był uroczysty i pełen wspomnień z czasu, gdy Konwój przyjechał do stolicy pod koniec stycznia 2022 roku. Grała muzyka, ludzie chodzili z flagami, by upamiętnić kierowców ciężarówek, którzy nawoływali do zniesienia nakazów szczepień i innych restyrkcji pandemicznych.
Współorganizator wydarzenia, Johnny Rowe z lokalnego stowarzyszenia Wellington Street Regulars, mówił, że wolność nie jest łatwa. Zawsze będą przeszkody, ale trzeba je obejść i pokonać. Podkreślał, że mimo wszystko widać światło w tunelu i zwyciężymy. Inny mówca zachęcał publiczność, by opowiedziała swoje historie związane z Konwojem.
Zgromadzeni śpiewali pieśni, zaśpiewali również hymn „O Canada”.
Przed Parlament przyszedł też katolicki ksiądz, o. Anthony Hannon. Powiedział, że ci, którzy organizują takie demonstracje, postępują właściwie, bronią wolności i sprzeciwiają się rządowej kontroli. Dodał, że od 2020 roku przychodzi na wszystkie wiece w obronie wolności. „Media głównego nurtu i rząd próbują pokazywać, że coś jest nie tak z kierowcami, którzy jechali w konwoju, tymczasem jest dokładnie odwrotnie”, mówi Hannon. „Konwój i jego uczestnicy byli pokojowo nastawieni i dążyli do pokoju, łączyli Kanadyjczyków, a było tak dlatego, że Kanadyjczycy są ludźmi miłującymi pokój, życzliwymi i wrażliwymi”.
Mieszkaniec Ottawy, Michael Bartlett, wypowiadał się podobnie. Również był obecny na protestach Konwoju rok temu. Stwierdził, że to, co przedstawiały media i jak wypowiadały się władze Ottawy, było dla niego bardzo bolesne, bo widział, że naprawdę ludzie zachowywali się spokojnie. Ci, którzy się skarżyli i byli przeciwni Konwojowi, słuchali tylko mediów, a nie byli na miejscu protestu. Zauważył, że nie było tam przemocy fizycznej i jego zdaniem nie było podstaw to wprowadzenia stanu wyjątkowego.
Tegoroczny protest był monitorowany przez policję. Niektórzy uczestnicy przepychali się ze oficerami. Chodziło o przepisy dotyczące m.in. hałasu, instalacji różnych budowli na terenie należącym do miasta, załatwiania potrzeb fizjologicznych w miejscach publicznych, palenia ognisk, śmiecenia, używania fajerwerków.
Konwój rozpoczął się jako protest kierowców ciężarówek przewożących towary za granicę przeciwko nakazowi szczepień. Przerodził się w ogólnokrajowy ruch po tym, jak przyłączyły się do niego tysiące Kanadyjczyków występujących przeciwko szczepieniom i restrykcjom.
Podczas konferencji prasowej 26 stycznia 2022 roku, czyli dwa dni przed przybyciem Konwoju do stolicy, premier Justin Trudeau wypowiadał się lekceważąco o protestujących, nazywając ich skrajną mniejszością o niedozwolonych poglądach. 14 lutego 2022 roku Trudeau został pierwszym premierem, który ogłosił stan nadzwyczajny, by uciszyć protesty i umożliwić bankom blokowanie kont organizatorów Konwoju nawet bez nakazu sądu.