Premier Justin Trudeau znowu dzieli społeczeństwo, wyznaczając na stanowisko specjalnego reprezentanta ds. zwalczania islamofobii osobę, która wyrażała poglądy antyżydowskie, a także wypowiadała się negatywnie o Quebecu i policji, zauważa lider opozycji Pierre Poilievre. Poilievre komentował na twitterze nominację Amiry Elghawaby.

27 stycznia podczas konferencji prasowej Justin Trudeau został poproszony o wyjaśnienie komentarzy Elghawaby na temat Quebecu. Trudeau powiedział, że nie zgadza się z tymi stwierdzeniami i oczekuje ich wyjaśnienia. Dodał, że Elghawaby ma przed sobą ważne zadanie „budowania mostów”. Musimy walczyć z islamofobią wszędzie tam, gdzie się pojawia.

Wcześniej Trudeau, mówiąc o zakresie prac nowej „specjalnej reprezentantki”, wymieniał wspieranie rządu w walce z islamofobią, rasizmem systemowym, dyskryminacją rasową i nietolerancją religijną. Elghawaby ma przyczyniać się do poznawania różnorodności muzułmanów w Kanadzie, służyć radą rządowi podczas rozwijania „inkluzywnych” przepisów i programów. Będzie pomagać w szerzeniu równości i różnorodności, a także pokazywać wkład muzułmanów w rozwój kanadyjskiego społeczeństwa.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Kadencja Elghawaby ma trwać cztery lata. Budżet na pierwsze pięć lat działania reprezentantki wynosi 5,6 miliona dol.

Poilievre w swoich komentarzach pisał i mówił, że nie może uwierzyć w to, że osoba wypowiadajaca się przeciwko Żydom, mieszkańcom Quebecu i policjantom ma teraz zwalczać rasizm.

Tego samego dnia Elghawaby napisała na twitterze, że nie uważa mieszkańców Quebecu za islamofobów. Wyjasniła, że jej poprzednie wypowiedzi odnosiły się do wyników badania opinii publicznej w sprawie ustawy nr 21. Zapewniła, że w walce z rasizmem będzie współpracować ze wszystkimi prowincjami i regionami.

Ustawa 21, przyjęta w Quebecu w czerwcu 2019 roku, zakazywała pracownikom rządowym noszenia symboli religijnych podczas wykonywania pracy na rzecz prowincji. Quebec skorzystał z notwithstanding clause, by obronić się przed próbami obalenia nowego prawa, ale i tak pojawiły się pozwy o niekonstytucyjność.

26 stycznia quebecka La Presse opublikowała żądanie przeprosin od Elghawaby za zdania, które padły w jej tekście dla Ottawa Citizen z 11 lipca 2019 roku. Obecna pani „specjalna reprezentantka” pisała, że „Niestety, większość mieszkańców Quebecu nie kieruje się literą prawa tylko antymuzułmańskimi sentymentami”. 21 maja 2021 roku komentując na twitterze artykuł Globe and Mail, Elghawaby wyznała, że „zbiera jej się na wymioty”. W artykule stwierdzono, że największą grupą, która była ofiarą brytyjskiego kolonializmu, siła włączoną do Konfederacji, byli Kanadyjczycy francuskiego pochodzenia. Elghawaby szybko usunęła wpis i potem stwierdziła, że żałuje tego, co napisała.

13 marca 2021 roku w tekście dla Toronto Star domagała się zerwania więzi z jednym z najbardziej potężnych symboli ucisku rasowego i odłączenia się od monarchii brytyjskiej. Jej zdaniem to byłby najlepszy sposób na odcięcie się od historycznego kolonializmu.

Niedługo później, 29 czerwca 2021 roku, pisała, że nie potrzebujemy Canada Day, by świętować to, że jesteśmy Kanadyjczykami. W uzasadnieniu podała, że jest to święto opierające się na dominacji europejskiej i judeochrześcijańskiej. „Narracja i historie o założeniu kraju za długo tworzyły fałszywy obraz tego, co to znaczy być Kanadyjczykiem, nie zważając na to, co bolesne i przykryte mitycznymi opowieściami”.

20 kwietnia 2021 roku w innym tekście opublikowanym w Toronto Star Elghawaby domagała się rozbrojenia policji, a 10 sierpnia 2022 roku pisała, że popiera cenzurowanie treści zamieszczanych w internecie.