Kanadyjska Federacja Podatników (CTF) ostro skrytykowała żądania zgłoszone przez The Public Service Alliance of Canada (PSAC), wskazując, że pracownicy federalni są „oderwani od rzeczywistości” i domagają się zbyt wiele, podczas gdy Kanadyjczycy ledwo wiążą koniec z końcem – czytamy w informacji zamieszczonej na True North przez Andrzeja Kozaka.

„Kanadyjczykom nie jest szkoda uprzywilejowanych strajkujących biurokratów, którzy podczas pandemii dostali podwyżki i mają praktycznie gwarancję zatrudnienia” – twierdzi Franco Terrazzano, dyrektor federalny CTF. „Ci biurokraci mają uprzywilejowane życie, a teraz żądają kolejnych miliardów od podatników, którzy martwią się o spłatę kredytu hipotecznego i jak zapłacić za benzynę czy artykuły spożywcze”.

Według Sekretariatu Rady Skarbu Kanady PSAC żąda łącznie do 47% podwyżek wynagrodzenia w ciągu trzech lat, co kosztowałoby podatników 9,3 miliarda dolarów.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Według CTF 312 825 pracowników federalnych otrzymało podwyżkę wynagrodzenia podczas pandemii. 74 925 pracowników publicznych zarabiało ponad 100 000 dolarów rocznie, co oznacza drastyczny wzrost w porównaniu z 43 424 od czasu objęcia urzędu przez premiera Justina Trudeau.

Według parlamentarnego urzędnika ds. budżetu średnie wynagrodzenie pełnoetatowego pracownika federalnego wynosi 125 300 dol., wliczając emeryturę i świadczenia .