Nie zaatakowaliśmy Władimira Putina, pozostawiamy to trybunałowi – oświadczył w środę w Helsinkach prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do rosyjskich oskarżeń o próbę przeprowadzenia ataku na Kreml. Zapewnił, że Ukraina nie atakuje ani Putina, ani Moskwy, a jedynie walczy na swoim terytorium.

– Nie atakujemy Putina ani Moskwy, walczymy na naszym terytorium” – oznajmił prezydent. Zapytany podczas konferencji prasowej o to, dlaczego Rosja oskarża Ukrainę o próbę zamachu, Zełenski ocenił, że Putin poszukuje sposobów, by zmotywować naród, gdy na polu bitwy nie ma żadnych zwycięstw – relacjonuje agencja Reutera.

Zełenski ocenił też, że Ukraina jest już de facto członkiem NATO.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU