Kreml oświadczył w czwartek, że rosyjskie służby bezpieczeństwa znają swój fach po tym, jak wysoki urzędnik ukraińskiego wywiadu poinformował, że prezydent Władimir Putin jest numerem jeden na ukraińskiej liście osób do wyeliminowania.
Wadym Skibicki, zastępca szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego, powiedział w wywiadzie dla niemieckiej gazety Die Welt, że Kijów chciał zamordować Putina, “ponieważ koordynuje i decyduje, co się stanie” w wojnie i że rosyjski przywódca był świadomy, że znalazł się na szczycie listy celów Ukrainy.
Skibicki wymienił jako cele innych Rosjan, w tym szefa najemników Jewgienija Prigożyna, rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu, szefa sztabu generalnego Walerija Gierasimowa i dowódcę wojskowego Siergieja Surowikina .
Zapytany, czy środki ochrony Putina zostały zintensyfikowane po wywiadzie Skibickiego, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w czwartek telewizji państwowej:
“Uwierzcie mi, nasze służby bezpieczeństwa znają swoją pracę i wiedzą, co robią”.
Pieskow powiedział, że wywiad Skibitskiego potwierdza, że Rosja miała rację, rozpoczynając 15 miesięcy temu to, co nazywa “specjalną operacją wojskową” na Ukrainie, konflikt, który Ukraina i Zachód nazywają niesprowokowaną wojną podboju.
“Reżim terrorystyczny informuje o swoich terrorystycznych aspiracjach. Specjalna operacja wojskowa jest więcej niż uzasadniona i musi zostać zakończona przez osiągnięcie jej celów” – powiedział Pieskow.
Kreml opisał atak dronów na Kreml na początku tego miesiąca jako ukraińską próbę zabicia Putina, czemu Kijów zaprzeczył w tym czasie.
New York Times napisał w czwartek, że amerykańskie agencje wywiadowcze uważają, iż atak dronów był prawdopodobnie zorganizowany przez ukraińskich szpiegów lub wywiad wojskowy.