Z poczynań największych kanadyjskich banków można wnosić, że gospodarką czeka trudny okres, w wyniku którego więcej Kanadyjczyków może nie spłacać swoich pożyczek.
Pięć największych kanadyjskich banków — RBC , Scotiabank , CIBC , BMO i TD Bank — podjęło w ubiegłym tygodniu kroki, aby zwiększyć rezerwy na straty kredytowe. Wszystkie, z wyjątkiem CIBC, nie spełniły też oczekiwań dotyczących zysków za ten okres.
Rezerwy na straty kredytowe są zasadniczo pieniędzmi, które banki odkładają na wypadek, gdyby pożyczki, które udzielili klientom, nie zostały spłacone.
„To jest (tak) regularne jak w zegarku. Ilekroć mamy spowolnienie gospodarcze lub prognozę spowolnienia… (banki) zwiększają rezerwy – mówią eksperci. Ostatni raz kanadyjskie banki podniosły rezerwy na straty kredytowe na początku pandemii COVID-19, kiedy obawiały się, że konsumenci pozostaną bez pracy przez dłuższy okres.
Co wyższe rezerwy na straty kredytowe oznaczają dla konsumentów?
Kanadyjskie banki zamykają luki po stronie pożyczkowej w tym samym czasie, gdy poziom zadłużenia Kanadyjczyków, zwłaszcza zadłużenia hipotecznego, nadal rośnie. Canada Mortgage and Housing Corp. (CMHC) poinformowała w ubiegłym tygodniu, że kraj ma najwyższe zadłużenie gospodarstw domowych w grupie G7 , z czego większość przypada na kredyty hipoteczne. Gospodarka Kanady jest w dużym stopniu uzależniona od kondycji rynku mieszkaniowego.
Kredyty hipoteczne są jedną z ostatnich rzeczy, z których Kanadyjczycy zwykle nie wywiązują się ze zobowiązań, ponieważ są gotowi do poświęceń, zanim stracą dom i kapitał własny, który w nim zbudowali, co pomaga utrzymać stosunkowo niski wskaźnik zaległości w spłacie kredytu hipotecznego w Kanadzie.