Po kilkudniowej przerwie, poświęconej na podreperowanie sił i kondycji, wyruszamy rankiem pięknego, słonecznego dnia w trasę rowerową z Combermere do BB ( 20 km ) starą szosą, wijącą się malowniczo wśród lasów i jezior.
Combermere to osada przy szosie Nr. 62, łączącej Bancroft z BB. Zjeżdżając z szosy na wschód, tuż przed mostem na rzece Madawaska, trafiamy do Madonna House, kompleksu zabudowań zamieszkałych przez członków świeckiego, dobroczynnego zgromadzenia katolickiego.
Zgromadzenie zostało założone przez rosyjską arystokratkę, baronową Catherine de Hueck Doherty, w 1947 roku. Placówka w Combermere jest głównym domem zgromadzenia, inne domy misyjne znajdują się w różnych miejscach w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii a także w Rosji.Catherine Doherty za swoją posługę na rzecz ubogich została udekorowana najwyższym odznaczeniem kanadyjskim, Orderem Kanady, który nota bene zwróciła w proteście przeciwko legalizacji klinik aborcyjnych Morgentalera.
Madonna House niesie pomoc potrzebującym, zbierając dary od ludzi dobrej woli i prowadząc księgarnię , muzeum pionierów i sklep charytatywny, w którym można znaleźć niejeden okazyjny nabytek z serii vintage. W długi weekend wrześniowy ( Labour Day ) odbywa się w Madonna House kiermasz i pokazy rękodzieła np. tkania na krosnach, odwirowywania miodu z plastrów czy ubijania masła. Dla poszukiwaczy okazji- w sklepie obniżki cen do 50%.

Dalsza jazda prowadzi nas na moment do sklepu w Combermere- są tu świetne lody produkowane dla całej Doliny Madawaska przez mleczarnie Kawartha, od 80 lat prowadzone przez tę samą rodzinę w Bobcaygeon. Orzeźwieni lodami pedałujemy dalej, robiąc kolejny przystanek przy modelu statku “ Geneva “ na brzegu rozlewiska rzeki. Geneva był jednym z trzech ( obok “ Ruby “ i “ Mayflower “ ) parowców , kursujących po rzekach York i Madawaska oraz jeziorze Kamaniskeg we wczesnych latach tysiąc dziewięćsetnych. Mayflower, zbudowany w Combermere, płaskodenny statek z drewna dębowego i sosnowego ( 25 metrów długości, dwa silniki parowe ), służył głównie do transportu worków ze zmieloną rudą korundu. Szlak wodny wiódł z kopalni Craigmont do BB, do załadunku kolejowego. Korund ( tlenek glinu ) jest jednym z najtwardszych minerałów, ustępującym jedynie diamentom i z tego względu niezwykle cenną kopaliną.
Niefortunnego wieczoru 12 listopada 1912 roku Mayflower zatonął w czasie sztormu na jeziorze Kamaniskeg, zatapiając dziewięciu pasażerów towarzyszących przewożonym do Combermere zwłokom Hermana Browna. Trumna ze zmarłym okazała się ostatnią deską ratunku dla trzech mężczyzn, którzy uczepiwszy się jej dopłynęli do małej wysepki na środku jeziora i tam dotrwali do rana. Była to największa katastrofa w żegludze śródlądowej owego czasu.

Tuż za mostem, przyozdobionym wiszącymi koszami kwiatów i służącym młodzieży do skoków do rzeki, skręcamy do baru p. Mateusza. Bar “ Pod Krzywą Kotwicą “ ( Bent Anchor ), z widocznym z szosy parkingiem, czynny jest przez całe lato, od czerwca. Nowy właściciel postawił na trawnikach dużo stołów pod czerwonymi parasolami; jest też część zadaszona, plaża i rampa dla cumujących łodzi. Można tu dojechać lądem, dopłynąć wodą a można i tak:

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Bar cieszy się w sezonie ogromnym powodzeniem, my zwykle zaglądamy tu w piątki na specjalność tego dnia: rybę z frytkami.
Kontynuując przejażdżkę robimy następny przystanek kilka kilometrów dalej, w parku “ Crooked Slide “. Znajduje się tu rekonstrukcja zbudowanego na początku XX wieku drewnianego koryta/ pochylni do spławiania pni drzew w stronę Madawaski. Instalacja ta przeciwdziałała tworzeniu się zatorów na licznych zakrętach rzeki , ułatwiając pracę flisakom. Koryto zrzutowe ma długość kilkudziesięciu metrów i kończy się pionowym, dziesięciometrowym upustem, tworzącym mały wodospad, w którym się ochlapujemy lodowatą wodą.

Po kolejnych kilku kilometrach trasy dojeżdżamy nad jezioro Wadsworth, królestwo harcerzy. Harcerstwo polskie w Kanadzie należy do światowej organizacji Związku Harcerstwa Polskiego poza granicami kraju, który kontynuuje ideały przedwojennego ZHP. Polonijni harcerze tradycyjnie, od 1951 roku, obozują na ontaryjskich Kaszubach w ramach akcji letniej. Zuchy i zuszki mieszkają w drewnianych kabinach a starsza młodzież dwóch płci pod namiotami. W każdą niedzielę do Kaplicy “ Pod Sosnami “ na wolnym powietrzu, na mszę św. maszerują w rytm werbli zastępy druhów i druhen, ze swoimi proporczykami i sztandarami. Przy tej liczbie maszerujących- do 700 uczestników obozów- nic dziwnego, że wizytujący Biskup Diecezji Pembroke wykrzyknął ze zdumieniem : “ Ależ to cała armia “! Ta nasza młodzieżowa armia na obozach uczy się samodzielności, zaradności i życia we wspólnocie w duchu patriotyzmu i poszanowania tradycji.

Oprócz rozłożonych nad jeziorem obozów, są tam też tereny należące do Ojców Franciszkanów, wynajmujących wczasowiczom drewniane kabiny oraz miejsca pod namioty i przyczepy turystyczne. Po wschodniej stronie starej drogi Old BB Road, na rozległym polu ofiarowanym polskim harcerzom przez rodzinę kaszubską, stoi jedyny w Kanadzie pomnik Szarych Szeregów. Tu w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, każdego 1 sierpnia odbywają się uroczystości upamiętniające wkład harcerzy w walkę z niemieckim okupantem w czasie drugiej wojny światowej.

Na tym samym terenie, w rozległej niecce, mieści się palenisko pod obozowe ogniska. W połowie pobytu harcerzy, jedno z ognisk przeznaczone jest dla wszystkich obozujących zastępów i tłumnie przybywających na tę okazję rodziców oraz okolicznych mieszkańców. Wspólnemu śpiewaniu piosenek harcerskich nie ma końca, a sceneria buchajacych płomieni i wygwiezdzonego nieba zapada na długo w pamięć.
Wspominając wielokrotne pobyty naszych dzieci na tych obozach, decydujemy się jeszcze wspiąć na Górę Trzech Krzyży, zostawiając rowery u jej podnóża. Dojście do szczytu góry, dość strome bliżej wierzchołka, zajmuje nam około 40 minut , bo po drodze zatrzymujemy się pod stacjami Drogi Krzyżowej, pięknie wyrzeźbionymi w drewnie w formie kapliczek.Ze szczytu góry roztacza się rozległy widok na jezioro Wadsworth a 3 krzyże stoją tu na straży bezpiecznego pobytu naszych harcerzy na obozach.

A na koniec cyklu opowieści o ontaryjskich Kaszubach kilka lokalnych ciekawostek:
* Al Capone, gangster z Chicago, ukrywał się w Quadeville, niedaleko Combermere, przez 3 miesiące, w latach czterdziestych. Solidna chałupa z bali, przypominająca fortecę jest teraz w rękach prywatnych.
* W Jewellville u Mike’a
kaczka znosi kurze jajka!

* Na zimne kaszubskie wieczory polecana jest taka stacja TV