Pisanie odręczne wraca do łask. W 2006 roku nauka pochyłego pisma ręcznego w ontaryjskich szkołach podstawowych stała się opcjonalnym elementem programu. Teraz od września znów ma być obowiązkowa.

Minister edukacji Stephen Lecce mówi, że nie chodzi tylko nauczenie dzieci podpisywania się. Badania pokazują, że używanie liter pisanych, połączonych i pochyłych, jest niezwykle ważną umiejętnością, która umożliwia młodym ludziom lepsze wyrażanie swoich myśli, wspiera myślenie krytyczne i poprawia autentyczność przekazu.

W nowym roku szkolnym ma już obowiązywać nowy program nauczania języka angielskiego. Zawiera m.in. nowe podejście do fonetyki. Minister Lecce stwierdził, że jeśli chcemy poprawić czytanie, powinniśmy sięgnąć do sprawdzonych metod, których używały poprzednie pokolenia. Obejmuje to właśnie powrót do fonetyki i nauki pochyłego pisma ręcznego. Minister powiedział, że takie są tez oczekiwania wielu rodziców.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Uczniowie mają się uczyć pisać kursywą w klasie 3. Eksperci z zakresu edukacji językowej uważają to za dobrą zmianę. Shelley Stagg Peterson, profesor z Ontaryjskiego Instytutu Studiów nad Edukacją na UofT, uważa, że litery pisane nigdy nie powinny być wyrzucone z programu. Peterson podkreśla, że umiejętność pisania ręcznego wspomaga umiejętność czytania i rozumienia tekstu pisanego. Dzieci, które uczą się pisać, używają rąk, ćwiczą ruchy dłoni pisząc płynnie połączone, pochyłe litery, a to skupienie połączone z ruchem pomaga im lepiej przyswajać słowa.

Emerytowana profesor Hetty Roessingh z University of Calgary dodaje, że sprawne pisanie ręczne pomaga podczas robienia notatek. Komputer nie zastąpi wszystkiego. Używanie liter drukowanych, w przeciwieństwie do pisanych, wymaga więcej „pamięci operacyjnej” za każdym razem, gdy ołówek jest odrywany od papieru. Roessingh zauważa jednak, że nauczyciele muszą rozumieć, dlaczego litery pisane są takie ważne. Jeśli potrzebują wsparcia, to powinni je mieć.

Cztery największe związki zawodowe nauczycieli krytykują rząd za pośpiech. Elementary Teachers’ Federation of Ontario uważa, że wdrażanie powinno trwać dwa lata, a nie dwa miesiące. Minister Lecce odpowiada, że zmiany były już sygnalizowane w zeszłym roku.