Lotnisko Billy Bishop w Toronto ogłosiło właśnie zmianę, która ułatwi podróżowanie do Stanów Zjednoczonych. Federalny minister transportu Omar Alghabra potwierdził, że na lotnisku na wyspach powstanie nowy terminal odpraw. Podróżni udający się do USA będą mogli przejść odprawę w US Immigration and Customs jeszcze przed wylotem.
Budowa terminalu odpraw ma kosztować 30 milionów dolarów i ma się przyczynić do rozładowania tłoku oraz skrócenia czasów oczekiwania na lotnisku. Rząd chce też trochę odciążyć lotnisko Pearsona. Osoby mieszkające w Toronto, które często podróżują do Stanów, będą mogły wylatywać z miasta, zamiast jeździć na lotnisko do Mississaugi. Dzięki nowemu terminalowi Billy Bishop będzie mógł obsługiwać połączenia do tych miast, dla których wcześniejsza odprawa jest wymagana. Ma to być co najmniej 10 miast, wśród nich Filadelfia i Atlanta.
W ten sposób Toronto będzie jedynym miastem na świecie, które ma dwa lotniska z amerykańskimi punktami odprawy celnej. Data otwarcia nowego centrum odpraw na lotnisku Billy Bishop ma być podana w późniejszym terminie.