Bez dmuchawy w samochodzie nie da się żyć. Doświadczyłem tego na własnej skórze i chociaż mamy koniec lata i nie jest ani za gorąco ani za zimno, więc w zasadzie można jeździć przy otwartych oknach, to kiedy pada deszcz albo mamy szyby z jakiegoś powodu zamknięte zaczynamy mieć problemy zachodzą nam parą.

Moja dmuchawa padała stopniowo, najpierw działał tylko bieg średni i najwyższy, potem tylko najwyższy no i gdy wszystko przestało działać byłem przekonany, że zostałem skazany na jakiś znaczny wydatek – że padł silnik, który napędza wentylator. Oczywiście, wcześniej sprawdziłem i wymieniłem na wszelki wypadek bezpieczniki; zazwyczaj można do tego łatwo dotrzeć przy pomocy schematu umieszczonego wraz z panelem.

Tak czy owak, przeciągałem sprawę; wymiana motoru napędzającego wentylację, bez którego, jak wiadomo nie ma ani ogrzewania, ani klimatyzacji, to koszt kilkuset dolarów. W dodatku w zależności od modelu samochodu część ta może być trudno dostępna i trzeba rozebrać pół deski rozdzielczej żeby do niej dotrzeć.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Moje BMW od dawna jest już pełnoletnie więc części elektryczne mają prawo się psuć.

Sięgnąłem do porad zamieszczanych przez mechaników na YouTubie. Radzę to Państwu z całego serca, po prostu trzeba w Googlu wpisać nasz problem i bardzo często otrzymamy rozwiązanie, a jeśli nie to przynajmniej dowiemy się jaki będzie koszt, jeśli z naprawą udamy się do mechanika. Pisząc „rozwiązanie” mam na myśli sposób, jak to zrobić samemu, bo też wiele rzeczy – jeśli jesteśmy w stanie zdiagnozować usterkę – można naprawić w bardzo prosty sposób i bardzo małym kosztem.

Tak właśnie było w moim przypadku. Otóż, najczęściej w takiej sytuacji nie psuje się silnik elektryczny, lecz opornik – rezystor, który steruje obrotami tegoż silnika. Chodzi o to, że w momencie, kiedy włączamy nadmuch na niski bieg no to opornik przepuszcza mniej prądu, a kiedy na wysoki to idzie na całość. Ten prosty sposób sterowania ma jeden wielki mankament, otóż, urządzenie się grzeje, dlatego jest wyposażone w panele chłodzące, to znaczy ma jakieś skrzydełka, które zwiększają powierzchnię chłodzącą.



Pracując w wyższych temperaturach jest to część najbardziej narażona na uszkodzenie i właśnie uszkodzona daje znać o sobie tym, że nie działają niektóre biegi naszego nadmuchu, ale też może nie działać nadmuch w ogóle – tak że fakt, iż nie możemy włączyć  motoru dmuchawy nie oznacza, że to właśnie motor nawalił; równie dobrze wciąż może to być ów opornik.

Jest to część niezbyt duża i w zależności od pomysłu projektantów samochodu dostęp do niej jest banalnie prosty i polega na odkręceniu 2 czy 3 śrub, albo też wymaga trochę więcej zachodu. W moim przypadku rezystor schowany był nieopodal miejsca, w którym nadmuch kanałem trafia na nogi pasażera i umieszczony za niewielkim serwem, które otwiera przepustnicę wentylacji.

Mimo pewnego lęku, że coś popsuję zdecydowałem się jednak kupić urządzenie na chińskim rynku – kosztowało 35 dol., a cała instalacja zabrała mi około 40 min.

Musiałem odkręcić 6 śrub, zdjąć glove compartment. Dzięki instrukcji filmowej wiedziałem co mogę złamać i w jakim kierunku można szarpać, a w jakim nie.

Doświadczenie było trochę klaustrofobiczne, bo trzeba tam było włożyć głowę żeby coś widzieć, ale udało się. Moim dodatkowym kosztem był zakup śrubokręta T-20, ale od dawna nosiłem się z takim zamiarem.

Podkreślić wypada wagę właściwego oświetlenia; dzisiaj możemy sobie kupić w Canadian Tire bardzo dużo różnych takich małych światełek i właśnie w miejscach trudno dostępnych można je przykleić, a to bardzo ułatwia rozeznanie całej sytuacji.

Składanie z powrotem też nie było trudne. I no i działa!

Aż sam się zdziwiłem.

Opowiadam więc Państwu, bo ta akurat część psuje się bardzo często w bardzo wielu samochodach, jeżeli siada nadmuch, to jest to pierwsza rzecz, którą należy sprawdzić; może się bowiem okazać, że rozwiążemy problem za 20 – 40 dol.  zamiast wydać 500-600 u mechanika, który najczęściej wymieni nam wszystko.

o czym informuje Wasz Sobiesław