Kanadyjska Agencja Zdrowia Publicznego (PHAC) powołała się na „tajemnicę handlową”, aby nie udostępniać tysięcy stron danych, które zebrała bez zgody milionów Kanadyjczyków za pośrednictwem telefonów komórkowych podczas tzw. pandemii Covid-19 – podaje Blacklock Reporter.
„Wykorzystaliśmy zanonimizowane, zagregowane na podstawie populacji dane o lokalizacji urządzeń mobilnych podawane w czasie zbliżonym do rzeczywistego, aby oszacować dynamiczne zmiany we wzorcach mobilności ludności w całym kraju” – stwierdził PHAC w cotygodniowym raporcie Canada Mobility Trends .
„Dane zawierają jedynie unikalny identyfikator urządzenia i nie ma żadnych informacji dotyczących samych użytkowników” – stwierdzono w raporcie, dodając: „Opracowaliśmy wewnętrzne zasady ograniczające dostęp do tych danych i tworząc bariery zabezpieczające prywatność”.
Według Blacklock’s Reporter PHAC „generalnie omówiła” tę „wewnętrzną politykę”, a „wszystkie dane zawarte w 116-stronicowym cotygodniowym raporcie zostały ocenzurowane”.
PHAC zbierał dane od użytkowników telefonów komórkowych w ramach działań mających na celu egzekwowanie blokad związanych z pandemią i otrzymywał raporty przez ponad rok, do czasu, gdy parlamentarzyści zagłosowali za zawieszeniem tej praktyki w lutym 2022 r.
Blacklock’s wyjaśnił, że dane są obecnie ukrywane przed Kanadyjczykami zgodnie z sekcją 20.1 ustawy o dostępie do informacji , która pozwala rządowi na redagowanie „poufnych informacji finansowych, handlowych, naukowych lub technicznych”.
Część raportu pozostaje jednak niezredagowana i pokazuje, że PHAC śledził nawyki podróżowania obywateli, w tym „najczęstsze miejsca pobytu w domu”, „zmianę czasu spędzanego poza domem”, „tendencje dotyczące spotkań w pomieszczeniach” i „trendy w mobilności niezwiązanej z zamieszkaniem”, takie jak „podróże na lotniska”.
Kiedy na początku 2022 r. wybuchł skandal związany z gromadzeniem danych z telefonów komórkowych , parlamentarzyści z Komisji Etyki Izby Gmin jednogłośnie głosowali za zbadaniem tej sprawy.
Kanadyjski poseł z Partii Konserwatywnej John Brassard, jeden z członków komisji etyki, ostro skrytykował ówczesny rząd federalny, podkreślając fakt, że użytkownicy „nie wyrazili zgody” na gromadzenie danych przez firmy telekomunikacyjne, a w rezultacie Kanadyjczycy są „coraz bardziej zaniepokojeni ekspansywnym działaniem rządu”.
Oprócz rządu federalnego premiera Justina Trudeau, rząd prowincji Ontario pod przewodnictwem premiera Douga Forda również zaangażował się w tajne gromadzenie danych za pośrednictwem masztów telefonii komórkowej podczas tzw. pandemii.
W 2021 roku mieszkańcy Ontario krytykowali Forda po tym, jak pojawił się na konferencji prasowej i powiedział, że „dzięki usługom komórkowym widzimy, że ludzie nie poddają się kwarantannie”.
za lifesite news