Z analizy archiwalnych zdjęć wynika, że Trans-Canada Highway w pobliżu Oxford w Nowej Szkocji została wybudowana na wyrwie powstałej na skutek podmywania gruntu. Zdjęcia z National Air Photo Library obejmują okres 80 lat. Najstarsze pochodzą z lat 30. ubiegłego wieku. Widać, że zagłębienie w terenie z biegiem lat się powiększa. Potem pojawia się nad nim autostrada transkanadyjska.
Profesor inżynierii z Uniwersytetu Dalhousie w Halifaksie, Hany El Naggar, mówi, że na pierwszy rzut oka nie można stwierdzić z całą pewnością, czy to miejsce jest niebezpieczne. Może być, ale potrzebne są dokładniejsze badania.
1,3 kilometra od podejrzanego odcinka autostrady znajduje się Lions Club w Oxford, gdzie w zeszłym roku zapadła się ziemia odsłaniając pokaźnych rozmiarów dziurę. Wyrwa wypełniła się słoną wodą i teraz tak powstałe jezioro ma wielkość basenu olimpijskiego.
El Naggar tłumaczy, że da się budować na takiej wyrwie. Trzeba postawić specjalny most, który przeniesie obciążenia pochodzące od ciężaru drogi. Ale taka technika nie była używana w latach 60. Ekipy budowlane po prostu wypełniły dziurę kamieniami. Więc wszystko może się zapaść.
Dziura pod drogą budzi obawy władz miasta Oxford. Każdego dnia tym odcinkiem przejeżdża prawie 10 000 pojazdów, które przewożą dzieci, artykuły spożywcze, a także materiały niebezpieczne.
Prowincyjne ministerstwo transportu i infrastruktury najwyraźniej nie wie, co z problemem zrobić. Oświadczyło, że „w topografii terenu w ciągu ostatnich lat nie widać znaczących zmian” oraz że „za kilka tygodni” zacznie badania geologiczne.