W ramach planów mających na celu stłumienie brytyjskiej „kultury zwolnień lekarskich” lekarze pierwszego kontaktu mają zostać pozbawieni uprawnień do wypisywania zwolnień z pracy.

Premier Rishi Sunak ostrzegł, że gwałtowny wzrost liczby osób zwalnianych z powodu chorób psychicznych wywiera „niezrównoważoną” presję na budżet opieki społecznej.

Nadszedł czas, aby „bardziej szczerze podejść do ryzyka nadmiernej medykalizacji codziennych wyzwań i zmartwień życiowych”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Nowe dane z tego tygodnia ujawniły, że liczba osób uznawanych za „nieaktywne zawodowo” po objęciu ich długoterminowymi zasiłkami chorobowymi wzrosła o jedną trzecią od początku pandemii i obecnie wynosi oszałamiające 2,8 miliona.

Około połowa cierpi na depresję, stany lękowe i problemy z nerwami.

Premier przytoczył także dane liczbowe wskazujące, że lekarze pierwszego kontaktu wystawiają tzw. „fit notes” 94 procentom osób, które o nie proszą, przy czym w zeszłym roku wydano ponad 11 milionów.

I ujawni plany zakończenia roli lekarzy pierwszego kontaktu w systemie. W przyszłości osoby chcące uzyskać zwolnienie będą mogły zostać poproszone o omówienie swojego stanu zdrowia z zespołami „specjalistów ds. pracy i pracowników służby zdrowia”, którzy ocenią, jaką pracę mogą wykonywać i jakiej pomocy potrzebują, aby „wrócić do pracy”.

„Nie musimy po prostu zmieniać zwolnień lekarskich, musimy zmienić kulturę zwolnień, tak aby domyślnie określana była praca, którą możesz wykonać, a nie to, czego nie możesz” – powiedział.

Premier stwierdził że istnieje „coraz więcej dowodów na to, że dobra praca może faktycznie poprawić zdrowie psychiczne i fizyczne”.