Wszyscy Państwo, którzy czytają moje porady o nieruchomościach i śledzą posty wiedzą, że od dawna promuję downsizing – czyli zamianę domu droższego i większego na tańszy – i niekoniecznie mniejszy niż ten, który mamy obecnie na terenie Metro Toronto.
Za to, w wielu przypadkach, będą to domy nowsze. Dobrą motywacją do tej zamiany nie zawsze jest posiadanie większej sumy pieniędzy na emeryturze (choć to ważne). Często ludzie zamieniają domy chociażby po to, by pozbyć się zadłużenia – czy po prostu obniżyć wysokość opłat (głównie podatków od nieruchomości).
Tę propozycję downsizing kieruję przede wszystkim do osób 55+, które chcą zwolnić tempo życia – albo które nie muszą już pracować.
Uwaga – downsizing, czyli zamiana domu na mniejszy i często poza GTA – to propozycja nie tylko dla emerytów. To także bardzo dobra alternatywa dla osób młodych, których rodzaj pracy pozwala na elastyczność, ale nie stać ich na drogie domy na terenie Metro Toronto.
Odpowiedź na pytanie, zawarte w tytule (czy możemy kupić atrakcyjny dom za mniej niż $800,000?) jest krótka: zdecydowanie TAK.
Jak popatrzymy obecnie na ceny nieruchomości na terenie Mississauga, Toronto czy okolic GTA, to ceny połówek zwykle zaczynają się od $1,000,000, a domów wolnostojących startują od $1,200,000. I są to często ceny wyjściowe. Szeregówki, szczególnie te nowsze, są w cenie połówek albo nawet domów wolnostojących. Często są to domy „wymieszkane” – czyli mające już za sobą wielu właścicieli i zwykle wymagające znacznych nakładów na remonty.
Ceny, które przytaczam, są to ceny wyjściowe – bo lepsze domy i w lepszej lokalizacji kosztują znacznie więcej. Oznacza to, że kiedy sprzedamy dom za $1,200,000 na terenie GTA, a kupimy dom za $700,000 poza GTA, to po zapłaceniu kosztów zamiany (prawnicy, wynagrodzenie dla agentów oraz land transfer tax) może nam pozostać około $400,000 gotówki – plus mamy zwykle znacznie nowszy dom niż ten, który sprzedaliśmy na terenie GTA. Dom, który jest bardziej funkcjonalny dla ludzi starszych – bo ci szukają głównie domów parterowych, czasami z malutkim tarasem lub ogródkiem.
Owe $400,000 możemy oczywiście przeznaczyć na kupno nowych samochodów, wakacje czy zakup cottage – ale jeśli zainwestujemy je rozsądnie w Money Market, to zysk może dać 8% zwrotu rocznie – czyli około $32,000. To całkiem niezły dodatek do emerytury, czyż nie?
Plusem takich bungalows jest to, że obecnie buduje się basementy z dużymi oknami i łatwo jest stworzyć osobny apartament na wynajem – czy chociażby niezależne mieszkanie dla dorosłych dzieci.
Ale co i gdzie można kupić poniżej $800,000? Otóż wybór ciągle jest dość dobry – jeśli się oczywiście wie, gdzie szukać.
Proszę mi wierzyć – znam okolice GTA, cały czas monitoruję lokalne listingi, podróżuję po tym regionie z klientami i na bieżąco wiem, co w trawie piszczy. Oczywiście nie będą to domy bliżej niż około godzinę jazdy od Mississaugi czy Toronto. To raczej mniejsze (ale zwykle urokliwe) miejscowości, w których budują mali, lokalni deweloperzy.
Ja – ze względu na grupę wiekową moich poszukujących – zwykle bardziej zwracam uwagę na domy parterowe i relatywnie nowe. Jednym z bardzo popularnych rejonów, w którym można znaleźć „idealny” tani dom, jest ciągle rejon Niagary. Z uwagi na unikalny mikroklimat, wiosna pojawia się tu wcześniej niż w Toronto, a jesień jest bardziej słoneczna. Okolica daje bliskość sadów i winnic, wśród których jest wiele ścieżek rowerowych, zachęcających do aktywnego wypoczynku, a zimą bliżej jest do lotniska w Buffalo, skąd jest mnóstwo tanich lotów na południe. Czyż to nie wymarzone miejsce na emeryturę? I wciąż jest tak blisko do Mississaugi czy innych miast wokół Toronto, że nie musimy rozstawać się z przyjaciółmi, lekarzem czy teatrem.
Owszem, w ostatnich latach ceny domów wolnostojących tu też trochę poszły w górę, ale wciąż mamy bardzo duży wybór nowych, parterowych szeregówek (freeholds), które – moim zdaniem – są idealnym rozwiązaniem dla emerytów. Za tę samą cenę co dwusypialniowe mieszkania w blokach w Mississauga czy Toronto, jednak tu mamy często własny ogródek oraz – łącznie z basementem – większą przestrzeń życiową.
Dziś, by kupić nowy (lub prawie nowy) dom wolnostojący poniżej $800,000 w rejonie Niagara, należy popatrzeć na okolicę Ridgeway czy Fort Erie. Moim zdaniem okolice Crystal Beach są znakomitym miejscem na emeryturę – bo nie tylko jest tam niesamowity spokój i piękne plaże, ale jest też doskonały szpital (w Fort Erie).
Właśnie w rejonie Crystal Beach oglądałem kilka dni temu znakomity „Royal Ridge Towns & Semis” – i muszę Państwu przyznać, że jestem pod wrażeniem. Już dawno nie widziałem tak ładnie zaprojektowanych unitów. Semi detached o powierzchni 1,600 stóp na jednym poziomie plus tyle samo w walk-out basement są naprawdę imponujące. Wysokie sufity – aż 10 stóp, jasne kuchnie, ogromne wyspy, piękne podłogi i bardzo duże pokoje. To świetna oferta w cenie zaledwie $868,000. Inny, mniejszy unit na tym osiedlu jest na sprzedaż za $649,000 – i ma te same fantastyczne wykończenia. Gorąco polecam, bo to wyjątkowa okazja na dobry downsizing.
Bo muszą Państwo pamiętać, że downsizing to, według moich standardów, nie zamiana dużego domu na mniejszy, tylko na mniejszy i znacznie lepszy – pod wieloma względami.
Wracając – inny kierunek to Tillsonburg – małe, urocze miasteczko blisko London – z ładnym i dobrze prowadzonym szpitalem. Znane jest z pięknego, starego rynku, oraz otwartości na społeczność emerytów. Również St. Thomas przeżywa obecnie boom. Jest to miasto niedaleko London, gdzie dojazd trwa do 30 minut, i gdzie jest mnóstwo ofert pracy (szczególnie w IT), a ceny nieruchomości są tu ciągle niskie. Oglądałem w weekend nowe semis z podwójnym garażem – od $622,000, lub z wykończonym basementem – od $649,000. Powtórzę się, ale jest to mniej, niż trzeba zapłacić za 700-stopowe mieszkanie w Mississauga przy Square One. A jakie widoki, jakie kolory i jaki cudowny spokój wokół!
Z kolei w rejonie Jarvis & Simcoe jest spory wybór domów wolnostojących do $900,000. Odwiedziłem ostatnio też Norwich, gdzie oglądałem bardzo ładne “bliźniaki” za $649,000 – z fantastycznym walk-out z ogromnymi oknami. Tym Państwu, którzy lubią wodę, ale też sporty zimowe, polecam z kolei kierunek na Barrie czy Wasaga Beach i całe Cottage Country. Piękna okolica, ale proszę mieć na uwadze, że tam zima jest tą “prawdziwą” zimą. Dla mnie osobiście (z tego właśnie powodu, że jestem ciepłolubny) to nie jest wymarzony kierunek. Ale jeśli ktoś nie lubi się pocić – to właśnie tam znajdzie swój “raj na ziemi”.
Póki co – mniej popularny kierunek to Listowel, gdzie powstaje bardzo wiele nowych domów. A to naprawdę cudowne miejsce! Niedaleko jest słynny Point Clark, gdzie są piękne piaszczyste plaże – jak nad Bałtykiem! A latem woda jest szmaragdowa jak na Karaibach. Oczywiście ci, którzy mieszkają po wschodniej stronie Toronto, pewnie wybiorą Peterborough i okolice jezior – i wcale się nie dziwię.
Jedno jest pewne: za miastem, z dala od zgiełku, także jest życie – i to znacznie spokojniejsze niż w GTA. Owszem, może trzeba dojechać na większe zakupy czasami 30 minut – ale czy w GTA też nie jeździmy tyle samo? Jeździmy, tylko stojąc w gigantycznych korkach.
Wszystkich Państwa, którzy są zainteresowani obejrzeniem takich eleganckich domów poza GTA, zapraszam do kontaktu. Chętnie podeślę linki i ewentualnie umówię się na odwiedzenie nieruchomości. Jak pewnie Państwo wiedzą, mam duże doświadczenie w downsizing – nie tylko jako agent, ale też jako budowniczy domów i ich projektant. I wiem, co i gdzie warto kupić, a czego się wystrzegać. Wiem, gdzie powietrze pachnie, woda jest czysta, plaże są złote – a w wokół wciąż jest gwarne miasto.
Kiedy myślimy o downsizing, często stoimy przed dylematem – co najpierw: sprzedaż, czy kupno? Zwykle wszystko załatwia się w tym samym czasie, ale jeśli zaczniemy od sprzedaży, ma to swoje konsekwencje. I odwrotnie – jeśli zaczniemy od kupna, też mogą się sprawy inaczej ułożyć. Proszę pamiętać, że kiedy jesteśmy już emerytami, to banki bardzo ograniczają swoją chęć udzielania pożyczek. Bo według banków, z dniem przejścia na emeryturę stajemy się mało wypłacalni. No chyba, że ktoś ma inne, solidne źródła dochodów.
——> Jeśli sprzedaż jest pierwsza, jest to dobre dla ludzi ostrożnych, gdyż:
1. Wiemy, na czym stoimy i ile możemy przeznaczyć na zakup. Nie jesteśmy zależni od finansowania, bo mamy gotówkę w banku Niestety, mamy też ograniczony czas na znalezienie domu (zwykle do 3 miesięcy),
2. Dobrze jest mieć możliwość zatrzymania się u rodziny lub przyjaciół, jeśli poszukiwania się przedłużą – to taki wentyl bezpieczeństwa. Jeśli go nie posiadamy, raczej nie warto ryzykować.
——> Jeśli jako pierwszy ruch wybieramy kupno, to:
1. Mamy ograniczony czas na sprzedaż własnego domu,
2. Może zaistnieć presja czasowa sprzedaży, co zmusza do obniżania ceny,
3. Może zaistnieć potrzeba „bridge financing”, ale emerytom nie dają pożyczek (dużych)
4. Mamy dostęp do prywatnych inwestorów, którzy mogą udzielać krótkoterminowych otwartych pożyczek (po 3 miesiącach od zamknięcia transakcji). Pożyczki te mogą być nawet do roku czasu – oparte na wartości sprzedawanego domu.
Dzięki temu, że wciąż podróżuję i eksploruję najpiękniejsze okolice Ontario, znam ceny, miasta i miasteczka, białe plaże, czyste jeziora, nieruchomości na sprzedaż, okazje, super deale i aktualne oferty sprzedaży. Jestem gotów znaleźć dla Państwa dom marzeń w atrakcyjnej okolicy – w mieście lub na jego obrzeżach, przy lesie, nad jeziorem, blisko szpitala, niedaleko autostrady, przy białej plaży… Dzięki zaufaniu ludzi do Domator Team, atrakcyjne propozycje kupna trafiają się nam prawie każdego dnia.
Zachęcam do kontaktu i do współpracy.
Pozdrawiam,
Maciek Czapliński
905 278 0007