Możliwe wyłączenia prądu, zerwanie łączności satelitarnej i inne problemy.

Trwająca burza geomagnetyczna obecnie oceniona na 5 w skali 5, czyli poziomu „ekstremalnego”, co czyni ją pierwszą burzą na poziomie G5 od 2003 r. Naukowcy ostrzegają przed potencjalnymi zakłóceniami komunikacji w weekend. Może to również mieć wpływ na GPS, statki kosmiczne i nawigację satelitarną. Według CNN amerykańskie przedsiębiorstwa użyteczności publicznej również monitorują potencjalne zagrożenie dla sieci energetycznej.

Zorze polarne widać obecnie nawet w Szwajcarii

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Pierwszy z sześciu koronalnych wyrzutów masy  (CME) w stronę Ziemi z gigantycznej plamę słoneczneją AR3664 uderzył dziś w piątek w pole magnetyczne naszej planety. Uderzenie , które miało miejsce 10 maja o godzinie 16:45 czasu UT, wstrząsnęło magnetometrami na całym świecie i wywołało burzę geomagnetyczną, która jest obecnie ekstremalna. Kolejne CME podążają tuż za nim, a ich przybycie może przedłużyć burzę do weekendu.

Burza wytworzyła rozległe zorze polarne na obu półkulach.

Oczekuje się, że burza ta będzie trwać do 11 maja, choć niekoniecznie jako wydarzenie ekstremalne. Prawdopodobnie zmniejszy się do poziomu „poważnego” lub po prostu „silnego”. Jednak nawet na tych poziomach zorze mogą pozostać widoczne gołym okiem aż do średnich szerokości geograficznych.